Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 21.04.2008

Bez Księżyca byłoby inaczej

Kolizja, w wyniku której powstał nasz naturalny satelita, zmieniła długość ziemskiej doby.

Kolizja, w wyniku której powstał nasz naturalny satelita, zmieniła długość ziemskiej doby. Zmieniła również kierunek, w którym Ziemia rotuje.

Księżyc, jak uważają naukowcy, powstał na skutek zderzenia młodej Ziemi z obiektem o wielkości Marsa, które miało miejsce 4,5 miliarda lat temu. Amerykańska badaczka z Southwest Research Institute w Colorado, Robin Canup, postanowiła sprawdzić, czy ta kosmiczna kolizja wpłynęła na tempo i sposób ziemskiej rotacji – wcześniejsze modele nie brały pod uwagę takich zmian.

Jak donosi New Scientist, badająca od kilku lat powstanie Srebrnego Globu Canup stworzyła komputerowy model, który wykorzystywał 120 000 fragmentów wirtualnej skały, aby odtworzyć ruch zderzających się ciał niebieskich. Z modelu wynikało, że przed kolizją rotacja Ziemi bardzo różniła się od obecnej. Oś obrotu była inna, a Ziemia rotowała kilkakrotnie szybciej. Jak oszacowała badaczka, doba na Ziemi bez Księżyca trwała zaledwie 4 godziny. Co więcej, także kierunek obrotu mógł się zmienić na skutek zderzenia.

Obiekt, który uderzył w Ziemię, rozpadł się. Po kolizji część odłamków spadła na Ziemię, inna część, która pozostała w przestrzeni kosmicznej, utworzyły pyłowy pierścień, podobny do tych, jakie otaczają Saturna, a następnie - Księżyc.

Badacze twierdzą, że zderzenie, w wyniku którego powstał Księżyc, było dla Ziemi swoistym wyzerowaniem geologicznych liczników. Wszystko, co w skorupie ziemskiej zdarzyło się przed kolizją, zostało po prostu wymazane. Powierzchnia naszej planety stopiła się do głębokości 1000 km i wymieszała się jak zupa w garnku.

Chociaż Księżyc powstał głównie z odłamków obiektu, który w Ziemię uderzył, jego skład chemiczny jest zbliżony do ziemskiego. To skłania naukowców do przypuszczeń, że Theia, jak czasem nazywa się ciało niebieskie, które uderzyło w Ziemię, był bliźniaczką naszej planety – tyle że nieco mniejszą. Theia miała obiegać Słońce po orbicie niemal identycznej z ziemską – w pewnym momencie ich drogi przecięły się, co oznaczało koniec istnienia drugiej Ziemi, a narodziny Księżyca.

Jak mówi Canup, nie wszystkie skutki kolizji były jednak destrukcyjne. Cios zmienił ziemską oś i zwolnił jej rotację, przez co Ziemia stała się miejscem, na którym mogło rozwinąć się życie. Księżyc stał się natomiast grawitacyjną przeciwwagą, która stabilizuje oś ziemskiej rotacji.

Eugeniusz Wiśniewski