Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 19.12.2009

Czas na "kozią grypę"?

W Holandii pod nóż pójdzie prawie 36 tysięcy kóz.

Na mocy rozporządzenia władz holenderskich wybitych zostanie prawie 36 tysięcy kóz w tym kraju. Ma to związek z zagrożeniem, jakie dla ludzi stanowi przenoszona przez kozy choroba, potocznie zwana "kozią grypą". Choroba ta zabiła już sześciu ludzi.

W 55 gospodarstwach hodowlanych, w których stwierdzono bakterię Coxiella burnetii, wywołującą tę chorobę, wybite muszą zostać wszystkie ciężarne kozy. Zagrożenie polega na tym, że podczas porodu uwalnia się bakteria wywołująca "kozią grypę".

Władze zdecydowały się także na wybicie zdrowych ciężarnych samic na wniosek ekspertów, którzy uznali, że jest to konieczne dla ochrony ludzi przed tą chorobą - wyjaśniali szefowie resortów zdrowia i rolnictwa Ab Link i Gerda Verburg.

Nazwa "kozia grypa" przyjęła się z powodu objawów schorzenia, które są podobne do wywoływanych przez grypę. Oficjalnie choroba nazywa się gorączką z Queensland (lub w skrócie gorączką Q), od nazwy stanu w północno-wschodniej Australii, gdzie zdiagnozowano ją po raz pierwszy w 1937 roku u pracowników rzeźni.

(ew/pap)