Okazuje się, że nawyki związane ze snem zależą od koloru skóry. Ustalili to naukowcy zaangażowani w Projekt Badania Snu z uniwersytetu Alabamy, kierowany przez profesora Kennetha Lichsteina.
Naukowcy przeprowadzili ankiety wśród ok. tysiąca Amerykanów. W ankietach tych, oprócz licznych pytań na temat snu i związanych z nim czynności, zwyczajów czy problemów zdrowotnych, pojawiła się również znalazła się też prośba o określenie przynależności etnicznej ankietowanego. Można było wybrać jedną z czterech kategorii: czarny, biały, Latynos i Azjata.
- Istnieje dosyć badań, by zasugerować, że mogą istnieć różnice etniczne w zaburzeniach snu, takich jak bezsenność czy bezdech senny, a także różnice w ilości i jakości snu czy zdrowotnych konsekwencjach takich zaburzeń - wyjaśnia profesor Lichstein cytowany przez serwis Eurekalert.
Wyniki potwierdziły to przeczucie. Co prawda, jeśli chodzi o długość snu, rozbieżności były niewielkie (od 6 godz. i 14 minut wśród czarnych do 6 godz. i 52 min. u białych Amerykanów), to jednak ci pierwsi najczęściej cierpieli na bezdech senny, drudzy zaś - na bezsenność. Azjaci twierdzili tymczasem, że dobrze wysypiają się przynajmniej kilka razy w tygodniu.
Z ankiety naukowcy dowiedzieli się także tego, co przedstawiciele poszczególnych grup robią w czasie ostatniej godziny przed zaśnięciem. - Uderzające było to, jak bardzo ludzie są zajęci w czasie godziny przed udaniem się na spoczynek. Nigdy nie widziałem takich danych - komentuje profesor Lichstein. Wśród czarnoskórych aż 70 proc. przed snem modliło się lub brało udział w jakimś obrzędzie religijnym. Około 40 proc. Latynosów zajmowało się w tym czasie domowymi obowiązkami. Azjaci spędzali ten czas przed komputerem – średnio dwa razy więcej niż przedstawiciele trzech innych grup. Większość ankietowanych oglądała wieczorami telewizję, ale zajęcie to było najmniej popularne wśród Azjatów (robiło to 52 proc. ankietowanych), najpopularniejsze zaś wśród czarnych (75 proc. ankietowanych). Po 10 proc. Latynosów i czarnych Amerykanów uprawiało seks co wieczór przed snem; wśród białych odsetek ten wynosił 4 proc., a wśród Azjatów tylko 1 proc.
Na jakości snu odciskały się także zmartwienia natury finansowej i zdrowotnej; było tak zwłaszcza wśród czarnych i Latynosów.
(ew/pap)