Logo Polskiego Radia
PAP
Marta Kwasnicka 27.10.2010

Turystyka kosmiczna przyspieszy ocieplenie

Turystyka kosmiczna spowoduje wzrost emisji sadzy porównywalny z emisjami powodowanymi obecnie przez lotnictwo cywilne.
Turystyka kosmiczna przyspieszy ocieplenie

O wroście emisji sadzy alarmują naukowcy na łamach „Nature”.

Według materiału, opartego na symulacji badawczej, opublikowanego w Geophysical Research Letters, tysiąc komercyjnych lotów rakietowych rocznie może zmienić obieg gazów atmosferycznych, w tym ozonu. Oznaczałoby to wzrost temperatury w rejonach polarnych o 1 stopień Celsjusza i redukcję obszaru polarnego lodu morskiego o 5-15 proc.

Czy zatem kosmiczna turystyka doprowadzi do katastrofy? - Istnieją fundamentalne ograniczenia, określające ile materiałów ludzie mogą wynieść na orbitę bez znaczącego wpływu na środowisko – wyjaśnia Nature Martin Ross, klimatolog z Aerospace Corporation w Los Angeles, stan California, autor badań.

Komercyjne loty kosmiczne są jedną z branż, która szybko się rozwijają. 22 października Speceport America, firma komercyjna z Nowego Meksyku, otworzyła pierwszy na świecie pas startowy na prywatnym kosmodromie w Las Cruces. W ciągu następnych trzech lat komercyjne firmy, które będą miały swoją bazę na tym kosmodromie, np. Virgin Galactic, zamierzają dokonywać dwóch lotów dziennie z turystami kosmicznymi.

Jak informuje Nature, komercyjne rakiety kosmiczne korzystają z taniego paliwa - spalają kerozynę używaną w silnikach lotniczych i płynny tlen. Niektóre z nowych firm na rynku, jak choćby Virgin Galactics, planują rozwijanie własnych pojazdów opartych na innych paliwach silnikowych m.in. syntetycznych węglowodorach z dodatkiem tlenku azotu. Jak twierdzi Ross, takie paliwo emituje jednak jeszcze więcej sadzy niż tradycyjne paliwo rakietowe oparte na kerozynie.

(ew)