Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 27.11.2010

Kopalnie króla Salomona istnieją

Legendarne obiekty rozpalają wyobraźnię poszukiwaczy skarbów już od starożytności. Na ich ślad wpadł Thomas Levy, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego.
Kopalnie króla Salomona istnieją

Odkrycie kopalni króla Salomona to marzenie każdego poszukiwacza skarbów. Miejsce zwane Ofirem to miasto lub obszar o nieznanej lokalizacji, wymieniane w Starym Testamencie jako miejsce, skąd król Salomon sprowadzał złoto. Rozpala wyobraźnię wędrowców już od starożytności: skarbu Salomona szukali starożytni Grecy i renesansowi podróżnicy. Pewien portugalski podróżnik w XV wieku uznał, że Ofir znajduje się w Zimbabwe. Kolumb wierzył zaś, że znalazł Ofir na Haiti.

Teraz pochód poszukiwaczy skarbów zamyka prof. Levy. Uważa on, że kopalnie istniały naprawdę, chociaż niekoniecznie były to pałace ze złota. Aby to udowodnić, rozpoczął wykopaliska na obszarze zwanym Khirbat en-Nahas w południowej Jordanii.

Początkowo amerykański antropolog nie poszukiwał kopalni króla Salomona. Badał po prostu wpływ wczesnych technologii na rozwój społeczeństwa. Czasy króla Salomona przypadają bowiem na granicę pomiędzy epokami brązu i żelaza, kiedy człowiek nauczył się posługiwać jednym z najważniejszych surowców w swojej historii.

Levy znalazł jednak w Jordanii coś zupełnie niezwykłego – tysiące ton żużlu, charakterystycznego dla procesu wytapiania rud, a także pozostałości różnego typu rur i lejków, które brały udział w tym skomplikowanym procesie. Datowanie radiowęglowe pomogło ustalić, że ten wytop na skalę prawdziwue przemysłową miał miejsce w X wieku p.n.e. A zatem w czasach rządów króla Salomona - jeśli istniał.

- Dyskusja o królu Salomonie ma dwie strony – mówi Levy. – Są tacy, którzy minimalizują historyczność Starego Testamentu, mówiąc, że nie było żadnego Salomona, bo w X wieku p.n.e. nie było społeczeństwa, które umożliwiłoby stworzenie królestwa. Byli tylko nomadowie.

Z drugiej strony są tacy, którzy wierzą we wszystko, co jest napisane w Biblii i biorą to dosłownie. – Nie mamy dowodu, że znaleźlismy właśnie kopalnie króla Salomona. Mamy jednak dowód, że w X wieku p.n.e. były królestwa – mówi Levy. Kto inny bowiem, jeśli nie jakiś władca, mógłby uruchomic wytop rudy na taką skalę? – Osobiście uważam, że Salomon istniał – podsumowuje Levy.

(ew/sandiegonewsroom.com)