Pretekstem do takich stwierdzeń stała się sytuacja w Somalii. W związku z największymi od pół wieku suszami ONZ ogłosiła tam klęskę głodu. Sytuację w Rogu Afryki pogarsza fakt, że Somalia jest krajem bardzo niestabilnym, co utrudnia dotarcie na miejsce przedstawicieli organizacji pomocowych.
Zajmujący się w ONZ programami na rzecz środowiska Achim Steiner podkreśla, że w najbliższych latach świat będzie musiał zmierzyć się z coraz większą liczbą katastrof naturalnych, które mogą powodować znaczne zagrożenie bezpieczeństwa. - Wiele spośród zrównoważonych celów i ścieżek rozwoju, które kraje próbują osiągnąć, są zagrożone. To sprawa znacznie poważniejsza niż tylko problem danego kraju, który musi się z nim zmierzyć na swoim terytorium - mówi.
Również sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostrzegał przed większymi niż dotychczas skutkami zmian klimatycznych. - Liczba wydarzeń związanych z ekstremalną pogodą rośnie zarówno w bogatych jak i biednych krajach. Takie katastrofy nie tylko rujnują życie ludzkie, ale także infrastrukturę, instytucje i budżety, a to stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa - mówił sekretarz generalny ONZ.
Nad kwestiami zmian klimatycznych debatowała Rada Bezpieczeństwa ONZ. Związki zmian klimatycznych i bezpieczeństwa nie zostały jednak zawarte w oficjalnym stanowisku Rady, bo nie zgodziła się na to Rosja.
(iar)