Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 26.09.2012

Drogę Mleczną spowija gaz. Waży tyle, co galaktyka

Astronomowie odkryli obłok gazu, który otacza naszą Galaktykę. Co ciekawe, waży on tyle, co gwiazdy, które się na nią składają. Jeśli te dane się potwierdzą, może wyjaśnić się pewna wielka astronomiczna zagadka.

Gazowe halo wydaje się być naprawdę olbrzymie, rozciąga się zapewne na tysiące lat świetlnych. Prawdopodobnie jest złożone głównie z wodoru z pewnymi ilościami tlenu i innych pierwiatków i jest setki razy gorętsze do powierzchni Słońca.

Drogę Mleczną spowija gaz. Waży tyle, co cała galaktyka
Astronomowie pracujący pod kierunkiem Anjali Gupty odkryli obłok gazu, który otacza naszą Galaktykę. Co ciekawe, waży tyle, co gwiazdy, które się na nią składają. Jeśli te dane się potwierdzą, może wyjaśnić się pewna astronomiczna zagadka.
Gazowe halo wydaje się być naprawdę olbrzymie, rozciąga się zapewne na tysiące lat świetlnych. Prawdopodobnie jest złożone głównie z wodoru z pewnymi ilościami tlenu i innych pierwiatków i jest setki razy gorętsze do powierzchni Słońca. Rozmiar i temperaturę halo ustalono na podstawie danych dostarczonych przez Obserwatorium Chandra (NASA), kosmiczne obserwatorium XMM-Newton (ESA) i japońskiego satelitę Suzaku.
Naukowcy sądzą, że halo może rozwiązać zagadkę brakującej materii (brakujących barionów - bariony to rodzaj cząstek elementarnyc, do których należą także neutron czy proton). Od dawna wiadomo, że ta, którą widzimy, nie jest całą materią wszechświata. Zestawienie wszystkich barionów w gwiazdach i gazie wewnątrz i na zewnątrz galaktyk liczy nieco ponad połowę barionów, które istniały tuż po wielkim wybuchu. Co się stało z pozostałymi? Obłoki gazu wokół galaktyk to jedno z miejsc, w których mogą występować brakujące bariony.
- Istnieją jeszcze pewne wątpliwości, ale to najlepszy dowód na to, gdzie skrywały się dotąd brakujące bariony - czytamy w oświadczeniu NASA. Gęstość halo jest tak niewielka, że dotąd nie było dla nas wykrywalne. Takich obłoków może być - i pewnie jest - więcej.
Pierwsze syganły o istnieniu halo nadeszły z Obserwatorium Chandra. Potwierdziły je pozostałe dwa obserwatoria. Nie wiemy jeszcze dokładnie, jakie są rozmiary obłoku. - Może rozciągać się setki tysięcy lat świetlnych wokół Galaktyki, albo nawet dalej, wgłąb naszej Gromady Lokalnej galaktyk - mówi współautor badań Smita Mathur z Ohio State University. - Tak czy siak, jego masa wydaje się być bardzo duża.Gazowe halo wydaje się być naprawdę olbrzymie, rozciąga się zapewne na tysiące lat świetlnych. Prawdopodobnie jest złożone głównie z wodoru z pewnymi ilościami tlenu i innych pierwiatków i jest setki razy gorętsze do powierzchni Słońca.

Rozmiar i temperaturę halo ustalono na podstawie danych dostarczonych przez Obserwatorium Chandra (NASA), kosmiczne obserwatorium XMM-Newton (ESA) i japońskiego satelitę Suzaku.

Naukowcy sądzą, że halo może rozwiązać zagadkę brakującej materii (brakujących barionów - bariony to rodzaj cząstek elementarnych, do których należą także neutron czy proton). Od dawna wiadomo, że ta, którą widzimy, nie jest całą materią wszechświata. Zestawienie wszystkich barionów w gwiazdach i gazie wewnątrz i na zewnątrz galaktyk liczy nieco ponad połowę barionów, które istniały tuż po wielkim wybuchu. Co się stało z pozostałymi? Obłoki gazu wokół galaktyk to jedno z miejsc, w których mogą występować brakujące bariony.

- Istnieją jeszcze pewne wątpliwości, ale to najlepszy dowód na to, gdzie skrywały się dotąd brakujące bariony - czytamy w oświadczeniu NASA. Gęstość halo jest tak niewielka, że dotąd nie było dla nas wykrywalne. Takich obłoków może być - i pewnie jest - więcej.

Pierwsze sygnały o istnieniu halo nadeszły z Obserwatorium Chandra. Potwierdziły je pozostałe dwa obserwatoria. Nie wiemy jeszcze dokładnie, jakie są rozmiary obłoku. - Może rozciągać się setki tysięcy lat świetlnych wokół Galaktyki, albo nawet dalej, wgłąb naszej Gromady Lokalnej galaktyk - mówi współautor badań Smita Mathur z Ohio State University. - Tak czy siak, jego masa wydaje się być bardzo duża.

(ew/Space.com)