Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 04.10.2012

Geny winne popełniania przestępstw?

- Wszyscy jesteśmy mocno zdeterminowani genetycznie, ale mamy też dużą przestrzeń do podejmowania wolnych decyzji – przekonywał w "Klubie Trójki" prof. Jacek Hołówka.
Geny winne popełniania przestępstw?Glow Images/East News

"Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie” Davida Eaglemana to zabawna, choć przerażająca, a przede wszystkim fascynująca podróż po świecie współczesnej neuropsychologii. Autor, amerykański neurofizyk i zarazem pisarz, przedstawia dzisiejszą wiedzę o ludzkim mózgu, tłumaczy niepowodzenia w konstruowaniu sztucznej inteligencji i zadaje niepokojące pytania o tożsamość człowieka oraz jego odpowiedzialność, skoro nasze działania zdają się wypadkową wpływów wielu podsystemów nerwowych, pozostających (wewnątrz jednej osoby!) w trwałym konflikcie.

Profesor Jacek Hołówka, filozof, powiedział w radiowej Trójce, że nie ulega wątpliwości, że wszyscy jesteśmy bardzo mocno zdeterminowani genetycznie. Utrzymywał, że neurolodzy mają tendencję do tego, by twierdzić, że człowiek jest "kompletnie zdeterminowany”. Zapominają jednak o tym, że człowiek ma też dużą wolność wyboru - o czym przekonują np. psychologowie.

Jego zdaniem "Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie” to książka pod tym względem mało przekonująca, gdyż autor ukazuje człowieka jako osobę, która nie ma zbyt dużego wpływu na swoje wybory życiowe.

- Jeżeli nie będziemy sobie organizowali swojej biografii przy pomocy postanowień, decyzji, zobowiązań, pragnień i przede wszystkim ciężkiej pracy, którą sobie jakoś przywiązujemy do własnej osobowości, to życie nam się rozleci – tłumaczył prof. Jacek Hołówka.

W jego opinii przedstawiona w tej pozycji teoria o tym, że u ludzi popełniających przestępstwo można znaleźć "wspólny wzorzec”, jest niespójna i mało przekonująca, choć fascynująca.

- Ta teoria w jakimś tam momencie dopracowuje się takich danych, że osoby które dokonują rozboju, gwałtu, morderstwa itd. pod jakimś względem mają cechy podobne do siebie i to podobieństwo występuje w ich grupie 30, 50 razy częściej niż gdzie indziej. To w sensie statystycznym jest imponujące. To czego się nie bada i czego nie potrafimy stwierdzić (wydaje się że mało kogo to interesuje) to to, jak bardzo ci ludzie chcieli pracować nad sobą. Moim zdaniem najlepsza definicja świadomości to zdolność pracowania nad samym sobą – przekonywał prof. Jacek Hołówka.

Tomasz Stawiszyński, dziennikarz i psycholog, wcielił się w rolę obrońcy autora książki. W jego opinii dzieło w 90 proc. składa się z bardzo skrupulatnego przytoczenia tego wszystkiego co już na temat funkcjonowania mózgu wiadomo, co się udało zarejestrować.

W Programie Trzecim Polskiego Radia zaznaczył, że dla niego podstawowym przesłaniem tej książki, jest to, że: - Do tej pory sądziliśmy, że człowiek jest istotą, która podejmuje za pomocą ośrodka świadomości świadome decyzje, wybiera i pracuje na sobą i nagle okazuje się, że wszystko to, co interpretowaliśmy jako nasze własne wybory, to w gruncie rzeczy coś co posiada bardzo silne tło, które osłabia te wizje jakiegoś centrum, czy ośrodka decyzyjnego – przekonywał Tomasz Stawiszyński.

Audycję prowadził Jerzy Sosnowski.