IAR
Martin Ruszkiewicz
07.02.2013
Są ślady życia w jeziorze Whillans na Antarktydzie!
Po raz pierwszy w historii naukowcy znaleźli bakterie żyjące w ekstremalnie trudnych warunkach, głęboko pod lodami Antarktydy. Jednym z członków amerykańskiej ekipy badawczej był glacjolog polskiego pochodzenia.
AntarktydaAndrew Mandemaker/Wikimedia Commons
Posłuchaj
-
Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Czytaj także
W ostatnich tygodniach naukowcy dowiercili się do jeziora Whillans. Jest ono przykryte grubą na ponad osiemset metrów warstwą antarktycznego lodu. Do odwiertu wykorzystano gorącą wodę pod ciśnieniem. W próbkach pobranych z jeziora znaleziono egzotyczne, żywe mikroby.
Profesor Sławomir Tulaczyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że badania genetyczne, które odpowiedzą na pytanie, jakiego rodzaju są to mikroby, potrwają kilka miesięcy.
Odkrycie potwierdza, że bakterie mogą żyć w niskich temperaturach, bez dostępu do światła i tlenu, odżywiając się prawdopodobnie minerałami.
mr