Gdyby ludzie żyli w stosunku do masy ciała tak długo jak golce, nasze życie trwałoby 600 lat. Niewielkie afrykańskie golce nigdy nie dostają raka. Badacze znają już tajemnicę ich zdrowia.
Badanie golców może pomóc w opracowaniu terapii na różne ludzkie choroby. Tak sądzi Vera Gorbunova z University of Rochester w Nowym Jorku, która ze swoim zespołem badawczym ustaliła, że macierz pozakomórkowa (stelaż, na którym znajdują się komórki) u golców zawiera substancje zapobiegające rozwojowi nowotworów.
Magicznym składnikiem jest polisacharyd zwany hialuronianem, który w ciele golców działa jak smar. U golców występuje w niezwykłej formie, tzw. hialuronianu o wysokiej masie cząsteczkowej (HMM-HA).
Golce spędzają większość życia pod ziemią (stąd ich nieatrakcyjny wygląd). Ich ciała ewoluowały, aby w razie potrzeby mieściły się w wąskich zakamarkach. Stąd potrzeba „smaru”, który pomaga tkankom kurczyć się i rozkurczać. Prawdopodobnie jako bonus rozwinęła się u nich odporność na raka.
Niestety, na razie możliwości zastosowania HMM-HA do terapii raka u ludzi są na razie ograniczone. Trzeba byłoby manipulować komórkami ciała ludzkiego, co jest niepraktyczne i niebezpieczne. Istnieją jednak możliwości zastosowania hialuronianu do terapii zapalenia stawów, a także korzystać z niego w dermatologii do spowalniania efektów starzenia się skóry. Obyśmy nie skończyli, wyglądają jak golce...
Badanie golców może pomóc w opracowaniu terapii na różne ludzkie choroby. Tak sądzi Vera Gorbunova z University of Rochester w Nowym Jorku, która ze swoim zespołem badawczym ustaliła, że macierz pozakomórkowa (stelaż, na którym znajdują się komórki) u golców zawiera substancje zapobiegające rozwojowi nowotworów.
Magicznym składnikiem jest polisacharyd zwany hialuronianem, który w ciele golców działa jak smar. U golców występuje w niezwykłej formie, tzw. hialuronianu o wysokiej masie cząsteczkowej (HMM-HA).
Golce spędzają większość życia pod ziemią (stąd ich nieatrakcyjny wygląd). Ich ciała ewoluowały, aby w razie potrzeby mieściły się w wąskich zakamarkach. Stąd potrzeba „smaru”, który pomaga tkankom kurczyć się i rozkurczać. Prawdopodobnie jako bonus rozwinęła się u nich odporność na raka.
Niestety, na razie możliwości zastosowania HMM-HA do terapii raka u ludzi są na razie ograniczone. Trzeba byłoby manipulować komórkami ciała ludzkiego, co jest niepraktyczne i niebezpieczne. Istnieją jednak możliwości zastosowania hialuronianu do leczenia zapalenia stawów, a także korzystać z niego w dermatologii do spowalniania efektów starzenia się skóry. Obyśmy nie skończyli, wyglądając jak golce...
(ew/NewScientist)