Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 16.06.2013

Ultralekki Solar Impulse wylądował w Waszyngtonie

Mieszkańcy stolicy USA przez kolejne dwa tygodnie będą mogli podziwiać jednomiejscowy samolot, zasilany energią słoneczną.
Solar ImpulseSolar Impulse wikipedia cc/Matth1

3 maja maszyna wyruszyła z Kalifornii w podróż z przystankami przez Stany Zjednoczone - z zachodu, na wschód. Ostateczny cel wyprawy, do którego Słoneczny Impuls dotrze prawdopodobnie na początku lipca, to lotnisko Kennedy'ego w Nowym Jorku. Waszyngton, w którym Solar Impulse wylądował w niedzielę, jest przedostatnim etapem podróży.

Za sterami ultralekkiej jednostki był szwajcarski pilot Bertrand Piccard. Po wylądowaniu na lotnisku krótko skomentował swój wyczyn. - To może wydawać się proste, ale jest efektem ciężkiej pracy - powiedział. Solar Impulse ma pokazać, jak wiele można osiągnąć bez paliw kopalnych, a jedynie przy pomocy baterii słonecznych.

Samolot zaprojektowany przez Piccarda wygląda nietypowo, jest podobny do ważki. Wąski kadłub, niewielka kabina pilota i długie skrzydła, których rozpiętość wynosi 63 metry, czyli tyle co samolotu pasażerskiego. Solar Impulse waży tylko półtorej tony, bo zbudowany jest z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Silniki czerpią energię z baterii słonecznych umieszczonych na skrzydłach, w nocy pobierają ją z akumulatorów ładowanych w ciągu dnia.

W 2015 roku maszyna ma odbyć lot dookoła kuli ziemskiej. Na tą wyprawę samolot będzie miał nieco inną konstrukcję - taką, która pozwoli mu lecieć przez pięć dni z rzędu bez międzylądowań.