Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 11.12.2013

NIK: zaniedbania prowadzą do wypadków na kolei

Takie wnioski przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, która zbadała stan infrastruktury kolejowej w naszym kraju. NIK wskazuje, że system zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu kolejowym ma wiele istotnych luk.
NIK: zaniedbania prowadzą do wypadków na koleiZofey/CC/Wikipedia

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski mówi, że najczęstszą przyczyną wypadków kolejowych był zły stan torów, rozjazdów i urządzeń sterowania ruchem kolejowym. W stanie dobrym znajdowało się w Polsce tylko 43 procent infrastruktury kolejowej, a w dostatecznym 30 procent.
W takiej sytuacji niezbędne są: obniżenie prędkości pociągów, wymiana elementów infrastruktury.
Izba uznała, że spółka PKP PLK niewystarczająco zmodernizowała infrastrukturę, której stan w znacznej części uniemożliwiał bezawaryjne prowadzenie pociągów. "Kontrola NIK ujawniła, że sygnał zastępczy - czyli procedura o potencjalnie najniższym stopniu ochrony przed wypadkami - był stosowany przez ponad 7 dni w co najmniej 102 miejscach w kraju" - czytamy w raporcie.
"Niektóre niesprawne rozjazdy były eksploatowane nawet przez kilka lat, natomiast zwłoka w remontowaniu urządzeń sterowania ruchem kolejowym dochodziła do kilkunastu dni" - alarmuje NIK. Opóźnienia wynikały z powodu niewystarczających środków na ich finansowanie napraw, a także braków w zatrudnieniu pracowników służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu kolejowego.
Za "nierzetelny" NIK uznał nadzór nad pracownikami odpowiedzialnymi za utrzymanie infrastruktury kolejowej, którzy nie potrafili w czasie codziennych oględzin wykryć usterek, ujawnianych dopiero na okresowych badaniach komisyjnych. "Ruch pociągów był przez dłuższy okres prowadzony po niesprawnych rozjazdach, a dyżurni ruchu nie mieli o tym żadnej wiedzy" - wskazali kontrolerzy. Wytykają oni też kolejom zły nadzór przewoźników nad pracą maszynistów, którzy przekraczali niekiedy dopuszczalną prędkość (nawet o 30 km/h) i ignorowali wskazania urządzeń pokładowych w lokomotywach, dotyczące kontroli czujności maszynisty.
Średni wiek używanych w Polsce wagonów przekracza wciąż 25 lat i wynosi w PKP Intercity ponad 26 lat, a Przewozach Regionalnych blisko 33 lata. Średni wiek lokomotyw w Polsce wynosi ponad 29 lat. "Zły stan taboru kolejowego był jedną z przyczyn defektów powstających w trakcie prowadzenia pociągów, co zagrażało bezpieczeństwu ruchu kolejowego" - stwierdza NIK.
NIK odnotowuje, że w ostatnich latach maleje w Polsce liczba wypadków kolejowych oraz rośnie odsetek infrastruktury kolejowej w dobrym stanie. Polska jednak wciąż zajmuje drugie, po Rumunii, miejsce w Europie pod względem liczby wypadków na kolei.
Liczba ofiar znaczących wypadków kolejowych w Polsce jest najwyższa w Europie i ponad dziesięciokrotnie większa niż w Niemczech, czy we Francji.
Według danych Europejskiej Agencji Kolejowej, jedna piąta śmiertelnych ofiar wypadków na kolei w UE ginie na polskich torach, podczas gdy Polacy stanowią zaledwie jedną trzynastą populacji UE.
pp/IAR/PAP

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>