W tym roku odwróciły się tendencje na rynku pracy. - Mamy zahamowanie wzrostu bezrobocia nie tylko miesiąc do miesiąca, ale pierwszy raz po 2008 roku także rok do roku - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister zwraca w "Sygnałach dnia" uwagę, że rozwija się produkcja, zwiększa się zakres prac budowlanych. - To daje szanse z optymizmem patrzeć na drugą połowę tego roku - mówi minister. Jego zdaniem, do końca tego roku bezrobocie może spaść poniżej 13 procent.
Gość radiowej Jedynki chciałby, aby sprawdziły się przewidywania niektórych ekonomistów, którzy szacują tegoroczny wzrost gospodarczy na poziomie 4 procent. Kosiniak-Kamysz chce też, aby jeszcze w tym roku zmienił się sposób działania urzędów pracy. Zamiast nastawiać się na rejestrację bezrobotnych mają być one centrami aktywności zawodowej. Będzie też rewolucja w szkoleniach, które mają kształcić bezrobotnych pod projektowane miejsce pracy.
Rząd chce, żeby oskładkowanie umów "śmieciowych" obowiązywało jeszcze w tym roku. Minister pracy i polityki społecznej przypomniał, że w rządowym projekcie przewidziano, że składki będą płacone od wysokości minimalnej pensji, czyli 1680 złotych. Składki mają płacić również członkowie rad nadzorczych. Projekt przyjęty przez rząd jest obecnie na etapie prac sejmowych. Minister chciałby, aby przepisy weszły w życie jak najszybciej. Podkreśla, że przyjęte rozwiązania są potrzebne dla stabilności zatrudnienia i bezpieczeństwa emerytalnego. Minister nie martwi się tym, czy ZUS zdąży wdrożyć system informatyczny, pozwalający na kontrolę płacenia takich składek. Podkreśla, że ta ustawa nie będzie zaskoczeniem dla pracodawców.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił również o świadczeniach dla opiekunów dzieci i osób niepełnosprawnych. Zapewnił, że jest w kontakcie z jedną i drugą grupą. - Nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań finansowych, które przedstawiają protestujący - mówi szef resortu pracy. Podkreśla, że pomocy finansowej mają towarzyszyć inne sposoby wsparcia również opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. Zaliczył do nich m.in. zmiany w świadczeniach PFRON. Zaprosił protestujących do dyskusji na ten temat.
Minister przyznał, że do tej pory wpłynęło bardzo mało deklaracji pozostania w OFE. Jego zdaniem, wynika to z faktu, że Polacy takie sprawy, podobnie jak np. składanie PIT-ów, zostawiają na ostatnią chwilę.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag, pg)
>>>Zapis całej rozmowy