Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Wiśniewska 30.04.2014

Rosja: sankcje USA i UE stymulują rozwój naszej gospodarki

Rosyjscy politycy i naukowcy twierdzą, że zachodnie sankcje wyjdą im na dobre. W opinii niektórych ekspertów, ograniczenia wprowadzane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską stymulują rozwój społeczno-gospodarczy Rosji.

W opinii prezydenta Rosyjskiej Akademii Nauk Władimira Fortowa, zachodnie sankcje przyspieszą badania naukowo-techniczne. Zdaniem Fortowa Rosja jest zmuszona do poszukiwania własnych rozwiązań, które będą zastępować zagraniczne technologie.

Tak się dzieje już w sferze bankowości. Po tym, gdy światowe sieci płatnicze nałożyły sankcje na niektóre rosyjskie banki, Moskwa zdecydowała się na utworzenie własnego systemu płatności plastikowymi kartami.

Visa zawiesza obsługę rosyjskich banków >>>

Bankowcy chcą też znaleźć zamienniki dla obecnie wykorzystywanego oprogramowania, które kupili od zagranicznych koncernów.

Niedawno premier Dmitrij Miedwiediew zapowiadał, że Rosjanie nie będą zakładnikami zachodnich sankcji i rząd nie pozwoli, aby obywatele ucierpieli z powodu restrykcji.
Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył właśnie tergoroczną prognozę wzrostu dla Rosji z 1,3 do 0,2 procent. Fundusz podkreśla, że sankcje nałożone przez Zachód szkodzą rosyjskiej gospodarce.

Sankcje odpowiedzią na politykę Rosji wobec Ukrainy

We wtorek w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano nową czarną listę osób objętych przez UE sankcjami wizowymi i finansowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. Znaleźli się na niej m.in. wicepremier Rosji Dmitrij Kozak i szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow.

Na unijnej czarnej liście objętych sankcjami jest 48 osób. Restrykcje są odpowiedzią na agresywną politykę Moskwy wobec Ukrainy. Rosjanie, objęci sankcjami, mają zakaz wjazdu do Unii i zablokowane aktywa finansowe w Europie. Zgodnie z przewidywaniami do listy nie zostali dopisani rosyjscy biznesmeni i szefowie spółek. Nie ma wśród nich zarządzających Gazpromem.
Stany Zjednoczone nałożyły też w poniedziałek sankcje w postaci zakazów wizowych i zamrożenia aktywów wobec siedmiu Rosjan, w tym szefa koncernu Rosnieft Igora Sieczyna. Podjęto też decyzję o zamrożeniu aktywów 17 firm powiązanych z otoczeniem prezydenta Rosji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ambasadorowie 28 krajów mają spotkać się ponownie w środę w Brukseli, by rozmawiać o kolejnym rozszerzeniu listy. Polska wraz z Wielką Brytanią i Szwecją, oraz krajami bałtyckimi zabiega, by dopisać do niej 8 najbliższych współpracowników Władimira Putina.

Unia Europejska wciąż jednak nie chce karać konkretnych firm. Nie ma też zgody wśród państw członkowskich na sankcje gospodarcze, w związku z obawami niektórych krajów dotyczącymi negatywnego wpływu restrykcji na ich relacje handlowe z Rosją.

IAR, awi