Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jarosław Krawędkowski 11.05.2014

Android czy iOS? Sprawdź, które bardziej zużywają baterię

Telefony z systemem Android komunikują się z serwerami nawet dwa razy częściej, niż urządzenia Apple. A największymi pożeraczami baterii w smartfonach są aplikacje służące do wysyłania wiadomości - Facebook Messenger, czy Viber.
Największe spustoszenia w baterii smatfona czyni komunikacja między telefonem a siecią.Największe spustoszenia w baterii smatfona czyni komunikacja między telefonem a siecią.Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Najwięcej energii pożera komunikacji między telefonem a siecią - wyjaśnia prezes Alcatel-Lucent Polska Andrzej Dulka, który był gościem Polskiego Radia 24./Krzysztof Rzyman, PR24/
Czytaj także

Viber, Facebook Messenger i Blackberry Messenger to aplikacje, które najbardziej przyczyniają się do rozładowywania naszych smartfonów.

Wysoko na liście pożeraczy energii znaleźć można też inne komunikatory. Mniej popularny w Polsce Yahoo! Messenger, czy aplikacje Nimbuzz, Kik, oraz Palringo. Powód? To właśnie one najczęściej komunikują się z siecią.

Największy pożeracz – komunikacja między telefonem a siecią

I nie chodzi tylko o prowadzone chaty, czy wysyłane zdjęcia. - Przy tym jest mnóstwo tzw. sygnalizacji. Komunikacji między telefonem a siecią - wyjaśnia prezes Alcatel-Lucent Polska Andrzej Dulka, który był gościem Polskiego Radia 24.

Jego firma przygotowała na ten temat specjalny raport analizując dane pochodzące z telefonów 15 milionów użytkowników.

Facebook pożeraczem baterii

O tym, że jedna aplikacja może przyczynić się do szybszego rozładowywania smartfonów mogli się przekonać użytkownicy Facebooka . Gdy w połowie listopada 2012 roku firma wypuściła nową wersję aplikacji na system Android komunikacja z serwerami wzrosła o 7 proc. To miało wpływ także na czas pracy baterii. Uwagę zwrócili na to także operatorzy. Wprowadzona kilka miesięcy później poprawka przywróciła poprzednią częstotliwość sygnalizacji.

Sieci telekomunikacyjne, jak autostrady

Z raportu możemy się też dowiedzieć, które aplikacje najbardziej obciążają sieci komórkowe.

I tu znów królują komunikatory. Tym razem WhatsApp i Facebook Messenger. W tym niechlubnym rankingu znajduje się także podstawowa aplikacja do przeglądania Facebooka, wyszukiwarka Google Search, oraz co pewnie nikogo nie zdziwi, YouTube.

Jako użytkownicy powinniśmy pośrednio być bardzo zainteresowani tym, jak bardzo dana aplikacja obciąża sieć, uważa Andrzej Dulka. - Znamy wszyscy ten fenomen. Na ekranie mamy pięć kresek zasięgu, a aplikacja nie pobiera danych. To jest korek w sieci telekomunikacyjnej. Taki, jaki znamy z dróg - wyjaśnia.

Android vs iOS

Z raportu dowiadujemy się także, że urządzenia oparte o system Android częściej komunikują się z serwerami, niż telefony Apple.

Smartfony posiadające oprogramowanie od Google wysyłają dane nawet dwukrotnie częściej.

Trudno jednak porównać, jak bardzo przekłada się to na czas pracy urządzenia, bo telefony mają akumulatory o różnej pojemności. Na pewno odczuwają to operatorzy. Bo każda "sygnalizacja" oznacza dodatkowy transfer danych.

Koniec z mitem wysokiej jakości usług dla wszystkich

- Klienci mają usługi za które płacą. Gdy jedziemy rowerem mam inny komfort jazdy w porównaniu do podróży limuzyną. W sieci telekomunikacyjnej jest podobnie. Wybierając pewną taryfę zgadzamy się na pewien komfort usługi. I to trzeba zaakceptować - tłumaczy gość Polskiego Radia 24. I dodaje: ktoś kto zapłacił więcej za przesłanie megabajta danych, może mieć preferencje w dostępie do sieci. - To jest oczywiste i tak się dzieje - mówi.

LTE to rewolucja. Ale nie ostatnia

Problem z zapchanymi sieciami telekomunikacyjnymi nie skończy się wraz z popularyzacją technologii LTE. Ale na pewno Internet w telefonach będzie działał szybciej. - Dobrze zarządzana sieć będzie zapewniała usługi na odpowiednim poziomie - zapewnia szef polskiego oddziału Alcatela. A jego firma już szykuje się do usprawnienia technologii LTE. Chodzi o standard LTE Advanced. - Ten rozwój nigdy się nie zakończy - podsumowuje Andrzej Dulka.

Krzysztof Rzyman, jk