Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 14.05.2014

GUS: inflacja w kwietniu rekordowo niska

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrosły o 0,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny pozostały bez zmian - podał Główny Urząd Statystyczny.
GUS: inflacja w kwietniu rekordowo niskaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IAR): inflacja rekordowo niska
  • Ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu (IAR): wobec marca ceny nie zmieniły się
Czytaj także

Dane te są lepsze niż oczekiwał rynek. Analitycy prognozowali, że kwietniowy odczyt będzie zbliżony do marcowego.

Żywność coraz tańsza
Z sekcji ceny żywności najbardziej potaniał cukier (o 7,8 proc.). Mniej również niż przed miesiącem płacono za mąkę pszenną (o 2,4 proc.), warzywa (o 1,7 proc.), oleje i tłuszcze (o 1,2 proc.) oraz ryż (o 0,7 proc.). W kwietniu niższe były też ceny artykułów w grupie "mleko, sery, jaja" przeciętnie o 0,3 proc., w tym jaj - o 0,9 proc., mleka - o 0,8 proc., serów i twarogów - o 0,2 proc.
Tańsze telefony
Silny wpływ na ceny miały opłaty związane z łącznością, które spadły w kwietniu br. o 1,5 proc. Sprzęt telekomunikacyjny potaniał o 1,7 proc., a usługi telekomunikacyjne o 1,5 proc.

Stabilne ceny to atut

Wobec marca ceny nie zmieniły się. Ich stabilność powinna nas cieszyć komentuje ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu.
Jak dodaje to oznacza, że łatwiej możemy zaplanować swoje wydatki. - Cena poszczególnych produktów może się zmieniać, ale na tyle niewiele, że całościowo nie będzie miało to wpływ na wzrost wydatków - podkreśla ekspert.
Według niego powinny pozostać na stałym poziomie pod warunkiem, że nasz koszyk wydatków jest podobny do koszyka przeciętnego gospodarstwa domowego, które podaje GUS.

Popyt rośnie wolno
Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wyjaśnia, że stabilne ceny są wiązane z tym co się dzieje w gospodarce - nie mamy jeszcze tak dynamicznego wzrostu oraz popytu, który stymulowałby wzrost cen. Zwraca też uwagę na ceny żywności, które utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie, a których znaczenie dla tego wskaźnika jest dosyć istotne.
Marcin Peterlik dodaje, podobnie jak i inni ekonomiści, że mniej więcej od połowy roku wskaźnik ten powinien zacząć rosnąć.

abo