Średnia płaca brutto w firmach w maju w porównaniu z tym samym czasem roku poprzedniego wyniosła 3 tysiące 878 złotych 31 groszy, czyli była wyższa o 4,8 procent. To dużo więcej niż inflacja, która wynosi 0,2 procent.
Stać nas na coraz więcej
To bardzo dobre dane z rynku pracy - mówi Piotr Bielski - ekonomista BZW BK. Jego zdaniem wzrost płac przyspiesza, a to jest bardzo dobre zjawisko dla gospodarstw domowych. - Pensje rosną coraz szybciej, z bardzo niskiego poziomu poniżej 2 proc. jeszcze jakiś czas temu, teraz przyspieszył do 5 proc. A inflacja jest bliska zeru. To oznacza, że realna wartość wynagrodzeń rośnie. A to powinno pozwolić gospodarstwom domowym na wyższe wydatki - uważa ekonomista.
A te napędzają gospodarkę. A w kolejnych miesiącach - zdaniem ekspertów również możemy liczyć na wzrost zatrudnienia - i wzrost płac.
Główny ekonomista BPS TFI, Krzysztof Wołowicz przyznaje, że dane są pozytywne, ponieważ ekonomiści spodziewali się wzrostu płac o 4,7 procent. Ekspert studzi jednak optymizm i przypomina, że płace w ujęciu miesięcznym spadły o 2,5 procent. Rozmówca IAR przypomina, że jest to już drugi taki spadek.
Według eksperta pod koniec tego i na początku przyszłego roku poprawa na rynku pracy powinna przebiegać szybciej. Warunkiem jest utrzymanie się obecnego tempa wzrostu gospodarczego.
Zatrudnienie rośnie
W ubiegłym miesiącu w przedsiębiorstwach pracowało blisko 5 i pół miliona osób, czyli o 0,7 procent więcej w porównaniu z analogicznym okresem 2013 roku.
Zdaniem ekonomistów poprawa na rynku pracy nie wynika tylko z czynników sezonowych, ale także z lepszej sytuacji naszej gospodarki.
IAR, abo