Połowa Polaków zakłada, że na wyprawkę szkolną jednego dziecka przeznaczy od 400 do 800 zł. Tylko co czwarty rodzic ma nadzieję, że nie wyda więcej niż 400 zł.
Kredyt czy gotówka?
W większości wydatki te pokrywamy z bieżących dochodów mówi Przemysław Kasza z działu badań i analiz Provident Polska. - 68 proc. osób planuje zrealizować te wydatki z bieżących dochodów, 12 proc. poszuka finansowania zewnętrznego. Pozostałe około 12 pros. jeszcze nie ma pomysłu skąd weźmie te pieniądze – wylicza gość. - W ramach tych 12 proc., które zdecydowała się na finansowanie za pomocą źródła zewnętrznego, 7 proc. planuje zaciągnąć pożyczkę – dodaje. - Widzimy tutaj brak umiejętności oszczędzania. A warto zauważyć, że wydatki na podręczniki to jedno z niewielu obciążeń domowego budżetu, które bardzo łatwo można przewidzieć – komentuje.
Kobiety decydują
Przygotowania związane z początkiem roku szkolnego wywołują spory stres, im więcej dzieci tym napięcie rośnie. Bardziej denerwują się kobiety. - Najprawdopodobniej osobami, które są odpowiedzialne za powrót dzieci do szkoły są kobiety. Potwierdzają to wyniki badania dotyczące stresu. Pokazują, że kobiety znacznie więcej odczuwają zdenerwowania w związku z rozpoczynającym się rokiem szkolnym. Mężczyźni kojarzą powrót do szkoły wyłącznie z przyjemnościami, szansą osiągnięcia sukcesów, czy ponownym spotkaniem przyjaciół – zauważa gość.
Kupujemy w sieci
Z roku na rok coraz więcej osób kupuje podręczniki i przybory szkolne w sieci mówi kierownik projektu podręczniki Anna Bibik w Merlin.pl. - Nasze dane pokazują, że sprzedaż przyborów wzrosła w naszym sklepie 4 razy w porównaniu z rokiem ubiegłym – mówi rozmówczyni.
Zakupy zostawiamy na ostatnią chwilę. - W czasie wakacji o szkole nie myślimy. W tym tygodniu notujemy rekordową sprzedaż. Przyszły tydzień będzie jeszcze bardzo dobry, bo część rodziców dopiero wtedy dowie się jakie podręczniki są potrzebne – dodaje.
A średni koszt podręczników waha się w granicach od 250 do 520 zł. Zaś za plecak z niezbędnym wyposażeniem w przybory szkolne trzeba zapłacić 260 zł.
Karolina Mózgowiec, abo