Polskie firmy od dłuższego czasu przygotowują się do tej zmiany - mówi Magdalena Piech z Konfederacji Lewiatan. – Do czasu wejścia w życie tej ustawy przedsiębiorcy mają czas na wyjaśnienie wszelkich wątpliwości dotyczących nowych przepisów i wypracowanie procedur.
Obowiązek potwierdzenia umowy
Zmiany dotyczą m.in. obowiązku potwierdzania umowy, zawartej przez telefon, na piśmie bądź przy wykorzystaniu tzw. trwałego nośnika. W praktyce, nawet dla konsumenta, który sam zwraca się z prośbą o umożliwienie dostępu do jakiejś usługi albo zmianę oferty z której korzysta, obowiązek potwierdzania umowy zawartej przez telefon na trwałym nośniku lub na piśmie, może uniemożliwić skorzystanie z tej usługi. Firmy staną przed trudnym wyborem: albo muszą założyć, że konsument dośle to potwierdzenie i świadczyć usługę nie mając pewności czy konsument to uczyni, narażając się na realne straty, albo mogą usztywnić swoje stanowisko i nie świadczyć usługi przed zawarciem umowy.
Nowe zasady reklamacji
Innym problemem są reklamacje. Wiążą się one ze zmianą trybu reklamacyjnego, jaki ta ustawa wprowadziła. Firmy mają problem z tym jak realizować reklamacje w sytuacji, gdy konsument od razu przy ujawnieniu się drugiej wady produktu, może odstąpić od umowy. Wcześniej próbowano produkt naprawić, a dopiero potem odstępowano od umowy. Przedsiębiorcy obawiają się, że nowe prawo będzie zachęcało konsumentów do nadużyć, ponieważ będą mogli już przy drugiej usterce żądać zwrotu pieniędzy za towar, który tak naprawdę da się naprawić. Co więcej, w przypadku pralki czy lodówki są małe szanse, że taki produkt uda się ponownie sprzedać.
Elżbieta Szczerbak, ula