Tak przynajmniej zapowiada Robert Rybski, prezes spółki Virtualo.
- Ten rynek w dalszym ciągu jeszcze raczkuje, jest w takiej fazie „niemowlęcej”, bo co to jest 2 proc. w stosunku do całego rynku książki, który jest wart ponad 2 mld zł. Także te 60 mln zł to nie jest dużo. Natomiast ten rynek charakteryzuje się bardzo dynamicznymi wzrostami. Widać, że jest coraz większe zainteresowanie i bardzo dobrze się to rozwija - mówi gość radiowej Jedynki.
Wydawcy przekonali się do e-booków
Robert Rybski zwraca uwagę na to, że sami wydawcy uwierzyli w ten segment rynku.
- Jeszcze dwa – trzy lata temu wydawcy nie byli przekonani do tego, co skutkowało, że oferta e-booków była uboga. W tej chwili oferta książek cyfrowych poszerza się. Nowości, które wchodzą na rynek jako książki papierowe, mają również swoje odpowiedniki w wersjach cyfrowych – dodaje.
Kim jest statystyczny czytelnik e-booków?
Po e-booki sięgają przede wszystkim ludzie młodzi.
- Z naszych badań wynika, że czytelnikami e-booków są przede wszystkim ludzie w wieku 25-35 lat, wykształceni, aktywni zawodowo, w większości mieszkańcy dużych aglomeracji miejskich – mówi Robert Rybski. – Ci ludzie czytają także dużo więcej niż statystyczny Polak. Potrafią przeczytać 30 książek w ciągu roku, co jest fantastycznym wynikiem – dodaje.
Powody rosnącej popularności e-booków
Jak zaznacza gość radiowej Jedynki, jest kilka obszarów, w których książki cyfrowe wygrywają z tymi w wersji papierowej.
- Jednym z nich jest cena. E-booki są przeciętnie 20 – 30 proc. od swoich odpowiedników w wersji papierowej. Dodatkową zaletą książki cyfrowej jest też jej mobilność – podkreśla Robert Rybski.
Jak przyznaje jednak gość radiowej Jedynki, książka cyfrowa nigdy nie wyprze książki papierowej, która zawsze będzie miała swoje miejsce na rynku.
Jak pokazują dane Virtualo z trzech kwartałów tego roku, Polacy najchętniej czytają - i tu nie ma chyba niespodzianki - kryminały. Następnie jest literatura piękna, fantastyka, literatura faktu oraz romans i erotyki.
Elżbieta Mamos, awi