Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 06.02.2016

Rosja ma plan antykryzysowy, będzie kosztować 600 mld rubli

Minister finansów Rosji Anton Siłuanow ocenił w sobotę na 600 mld rubli (ok. 7,8 mld dolarów) koszt działań, przewidzianych w przygotowywanym przez rząd planie antykryzysowym.
Posłuchaj
  • Ministerstwo finansów Rosji zamierza wyemitować pakiet obligacji państwowych - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
  • Rosja straciła z powodu zachodnich sankcji prawie 170 miliardów dolarów - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Czytaj także

Siłuanow mówił o tym dziennikarzom w kuluarach zjazdu rządzącej partii Jedna Rosja.

- Są działania w planie antykryzysowym - a są to kroki obowiązkowe - które musimy podjąć. Wszystko to będzie kosztowało około 600 mld rubli, plus dodatkowe wydatki - powiedział minister, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.

Siłuanow ocenił, że pewne działania zakładane przez rząd, będą wymagać więcej środków z budżetu niż można uzyskać dzięki zapowiadanym 10-procentowym cięciom wydatków. Wymienił tu m.in. takie zapowiadane kroki, jak wsparcie dla przemysłu i pomoc dla państwowego banku VEB (Wnieszekonombank).

Cel: deficyt budżetowy na poziomie 3 proc.

Minister finansów wyjaśnił, że dla jego resortu nadal aktualny jest cel utrzymania w tym roku deficytu budżetowego na poziomie 3 proc., przy cenie ropy w wysokości 40 dolarów za baryłkę.

Siłuanow ocenił przy tym, że jeśli ropa będzie kosztować 30 dolarów za baryłkę, to rząd będzie musiał sięgnąć do środków Funduszu Rezerwowego. - Jeśli cena utrzyma się na poziomie 30 dolarów, będziemy musieli sięgnąć po rezerwy - przyznał. Podkreślił, że celem rządu jest ograniczenie takiej decyzji do minimum.

Podwyżka akcyzy na paliwa

Ministerstwo finansów - poinformował Siłuanow - proponuje podwyżkę od 1 kwietnia br. akcyzy na benzynę o 2 ruble i o 1 rubel na diesel. Podwyżka ta, jak ocenił, przyniosłaby budżetowi około 80 mld rubli i nie pociągnęłaby za sobą podwyżek cen.

Plan antykryzysowy wciąż jest przedmiotem prac w rządzie Rosji, a informacje o jego poszczególnych elementach pojawiają w mediach. Według tych informacji środki na działania antykryzysowe będą uzyskane częściowo z 10-procentowego cięcia wydatków w tegorocznym budżecie. Ponadto wykorzystane będą środki, które udało się zaoszczędzić przy realizacji zeszłorocznego budżetu.

Ograniczenie wypłat emerytur dla pracujących emerytów

Jak informował niedawno dziennik "Wiedomosti", rozważany jest cały blok działań bieżących - między innymi w celu wsparcia zatrudnienia, małego biznesu, eksportu wysokich technologii, wsparcia dla regionów i poszczególnych branż. Inny blok działań nie przewiduje finansowania, ale ma przyczynić się do rozwoju społeczno-gospodarczego. Chodzi o takie działania jak np. wsparcie partnerstwa publiczno-prywatnego, zmniejszenie ryzyka odpowiedzialności karnej dla przedsiębiorców, reformy w systemie kontroli i nadzorowania biznesu.

W sferze wsparcia socjalnego w planie zaproponowano - według jego wersji opisywanej przez "Wiedomosti" - ograniczenie wypłat emerytur dla pracujących emerytów. Władze Rosji wielokrotnie powtarzały w ostatnich dniach, że nie jest przewidywana reforma wieku emerytalnego.

Koszt wsparcia dla banku VEB szacowany jest, jak podawały "Wiedomosti", na 150-200 mld rubli.

Rosja szuka pieniędzy na Zachodzie

Rosyjskie ministerstwo finansów opublikowało na swoich stronach internetowych komunikat, z którego wynika, że zamierza wyemitować pakiet obligacji państwowych.

Portal Gazieta.ru twierdzi, że została już podana do wiadomości lista banków, z którymi Rosjanie chcieliby współpracować w tym zakresie. Wnioski zostały wysłane do 25 banków. Tylko trzy są rosyjskie: WTB, Gazprombank i Sberbank.

Analitycy finansowi zwracają uwagę, że te trzy instytucje już sierpniu 2014 roku, a więc cztery miesiące po aneksji Krymu, zostały objęte unijnymi sankcjami. Oznacza to, że nie mogą prowadzić operacji na europejskim rynku kapitałowym, w tym obrotu papierami wartościowymi.

Pozostałe 22 banki, którym Moskwa zaproponowała umieszczenie obligacji państwowych w swojej ofercie, to renomowane firmy, między innymi z USA, Chin, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii.

Z informacji publikowanych przez rosyjskie media nie wynika, jaka miałaby być wartość nowych obligacji. Dziennikarze przypominają jedynie, że tego typu operację Moskwa ostatni raz prowadziła w 2013 roku - kilka miesięcy przed wybuchem kryzysu ukraińskiego.

Sankcje i tania ropa uderzyły Moskwę po kieszeni

W piątek dziennik "Wiedomosti" przedstawił diagnozę dwóch rosyjskich ekonomistów.

Według szacunków Jewsieja Gurwicza i Ilji Prilepskiego z Eksperckiej Grupy Ekonomicznej straty z powodu sankcji wyniosą około 170 mld dolarów. Niskie ceny ropy oznaczają, iż do budżetu Rosji nie wpłynie około 400 mld USD dochodów z eksportu ropy i gazu.

- Kombinacja dwóch szoków, których doświadcza gospodarka Rosji - sankcji finansowych i spadku cen ropy - będzie kosztować ją w latach 2014-17 około 0,6 bln dolarów - podkreślają "Wiedomosti".

Spadek cen ropy w znacznie silniejszym stopniu niż sankcje odbija się na gospodarce Rosji - wskazują Gurwicz i Prilepski. Według ich wyliczeń same sankcje, bez spadku cen ropy, przyniosłyby spadek inwestycji bezpośrednich o 3,2 proc. w latach 2014-17. Z kolei spadek cen ropy bez sankcji skutkowałby spadkiem tych inwestycji o 22,6 procent. Natomiast pod wpływem obu tych czynników inwestycje spadną o 24 procent.

Słaby rubel

W ocenie autorów diagnozy, na realny kurs rubla wpływ sankcji jest nieznaczny - to spadek o 0,5 proc., podczas gdy spadek cen ropy - zarówno w połączeniu z sankcjami, jak i bez nich - osłabia kurs rosyjskiej waluty o około 27 procent.

Ekonomiści są zdania, że sankcje finansowe wpływają na rynek kapitału niezależnie od cen ropy, jednak spadek tych cen wzmacnia efekt sankcji. Gospodarka objęta sankcjami - podkreślają - jeszcze silniej odczuwa skutki "szoku naftowego".

Dwa negatywne dla rosyjskiej gospodarki czynniki wzmacniają się wzajemnie i właśnie w rezultacie takiej synergii spadek PKB wyniesie w ciągu czterech lat 8,4 proc., lub też - średnio - 2,1 proc. w ciągu roku.

IAR/PAP, awi