Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 23.02.2016

Przedsiębiorcy: Brexit zagraża rynkowi pracy i gospodarce

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zagroziłoby rynkowi pracy i naraziłoby całą brytyjską gospodarkę - ostrzegają prezesi i dyrektorzy jednej trzeciej największych brytyjskich spółek w liście otwartym opublikowanym we wtorek w dzienniku "The Times".
Posłuchaj
  • Prawie 200 brytyjskich biznesmenów i dyrektorów korporacji podpisało się pod opublikowanym dziś w "The Tomes" listem otwartym broniącym pozostania w Unii Europejskiej. List jednak podpisali sternicy tylko 36 spośród stu największych firm notowanych na londyńskiej giełdzie i na indeksie FTSE 100
Czytaj także

- Uważamy, że opuszczenie UE odstraszyłoby inwestycje, zagroziłoby rynkowi pracy i naraziłoby gospodarkę. Wielka Brytania będzie silniejsza, bezpieczniejsza i bogatsza, pozostając członkiem UE - napisało prawie dwustu przedsiębiorców, w tym 36 prezesów i dyrektorów generalnych stu dużych brytyjskich spółek objętych indeksem FTSE-100 na londyńskiej giełdzie.

Nawiązując do kompromisu zawartego w piątek przez Davida Camerona na szczycie w Brukseli w sprawie zmiany warunków członkostwa W. Brytanii we Wspólnocie, przedsiębiorcy piszą, że brytyjski premier "uzyskał zobowiązanie ze strony UE".

- W następstwie renegocjacji przeprowadzonych przez premiera uważamy, że lepiej jest, by Wielka Brytania pozostała w zreformowanej Unii Europejskiej - napisali przedsiębiorcy na cztery miesiące przed referendum, w którym Brytyjczycy wypowiedzą się na temat członkostwa w Unii.

Nieograniczony dostęp do rynku europejskiego

- Przedsiębiorstwa potrzebują mieć nieograniczony dostęp do rynku europejskiego liczącego 500 milionów osób, żeby móc dalej się rozwijać, inwestować i tworzyć nowe miejsca pracy - czytamy w liście.

Wśród jego sygnatariuszy są szefowie: operatora telefonii komórkowej Vodafone - Vittorio Colao, sieci handlowej Marks and Spencer - Marc Bolland, firmy telekomunikacyjnej BT Group - Gavin Patterson, a także sieci supermarketów Asda i koncernu naftowego BP.

Brakuje jednak podpisów szefów takich brytyjskich gigantów, jak supermarket Tesco czy bank Barclays - wskazuje agencja AFP.

Wiele firm nie podpisało listu

Reuters zauważa, że wiele dużych brytyjskich firm nie podpisało listu, woląc pozostać neutralnym w bardzo napiętej debacie na temat członkostwa W. Brytanii w UE.

"Times" publikuje również list sekretarz generalnej Kongresu Związków Zawodowych (TUC), konfederacji brytyjskich związkowców, Frances O'Grady, która piętnuje przyłączenie się do kampanii na rzecz Brexitu charyzmatycznego burmistrza Londynu, konserwatysty Borisa Johnsona.

- Nie ma wielu pozytywów dla pracowników w wizji Borisa Johnsona, który widzi Wielką Brytanie poza Unią Europejską - napisała. W przypadku wyjścia z UE stawką są "prawa i ochrona, od których zależą brytyjscy pracownicy" - podkreśliła.

W poniedziałek w związku z obawami przed wyjściem kraju z UE funt szterling zanotował największy dzienny spadek od sześciu lat; na kurs brytyjskiej waluty wpłynęła właśnie deklaracja burmistrza Johnsona.

PAP, abo