Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 13.06.2016

EKF: rynek kapitałowy nie zastąpi banków w finansowaniu gospodarki

Rynek kapitałowy nie zastąpi banków w finansowaniu rozwoju gospodarczego; w polskiej gospodarce jest duża przestrzeń na współdziałanie obydwu sektorów - mówili uczestnicy tzw. debaty oksfordzkiej podczas VI Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

Jak mówił prezes Rady Giełdy Papierów Wartościowych Wojciech Nagel, w Europie gospodarka jest finansowana w 60 proc. przez banki i w 40 proc. przez rynek kapitałowy, a np. w najbardziej rozwiniętych gospodarkach pozaeuropejskich finansowanie to odbywa się w 80-proc. przez rynek pozabankowy.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz ocenił, że w polskiej gospodarce, ale też w gospodarce europejskiej, jest ogromna przestrzeń na współdziałanie dla sektora bankowego i rynku kapitałowego. "W polskiej kulturze mamy jednak inne podejście do ryzyka i do inwestowania niż w USA". - Dodatkowo ze strony władz mamy taką tendencję do tego, żeby zwalniać ludzi od odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne - dodał. Ocenił, że "jeszcze długa droga przed nami, żeby pójść radykalnie w kierunku rozwiązań rynku amerykańskiego".

"Sektor bankowy nie jest przygotowany do finansowania innowacyjnej gospodarki"

Podsekretarz stanu w ministerstwie rozwoju, Witold Słowik zwrócił uwagę, że wyścig konkurencyjny "wygrywają tylko te państwa, które mają innowacyjną gospodarkę; sektor bankowy nie jest przygotowany do finansowania innowacyjnej gospodarki, bardziej zwraca uwagę na przeszłość, finansuje przedsięwzięcia pewne".

Jego zdaniem "wygrają te gospodarki, które będą w sposób szeroki rozwijać finansowanie z sektora kapitałowego". "Nie byłoby facebooka, nie byłoby sukcesu "Wiedźmina", gdyby nie rynek kapitałowy, banki nie skredytowałyby na etapie start-upów takich przedsięwzięć i w związku z tym należy zdecydowanie rozwijać finansowanie z sektora kapitałowego i taka jest przyszłość" - podkreślił.

14 proc. łącznego finansowania przedsiębiorstw w Polsce pochodzi z obligacji

Wiceprezes zarządu mBanku SA Przemysław Gdański zauważył, że tylko 14 proc. łącznego finansowania przedsiębiorstw w Polsce pochodzi z obligacji, a cała reszta - z kredytów bankowych i transakcji leasingowych. W Niemczech - obligacje w 8 proc. finansują gospodarkę, we Włoszech jest to 10 proc., w Hiszpanii 2 proc. - Nigdzie w Europie kontynentalnej nie doszło do sytuacji, że banki zostały wyparte przez rynek obligacyjny i zaczęły tracić grunt pod nogami - dodał.

- Polska gospodarka bardzo mocno stoi na małych i średnich przedsiębiorstwach (...) trudno sobie wyobrazić sytuację, że MSP zamiast pójść do banku po kredyt będą emitowały niewielkie programy obligacyjne, co jest skomplikowane, samo w sobie kosztowne, co de facto nigdzie się nie udało i trudno uznać, że będzie to realne - argumentował. Uważa, że "to banki będą ogrywały coraz bardziej istotną rolę w finansowaniu zarówno małych, jak i tych większych przedsiębiorstw w Polsce".

PAP, awi