Koniec spisu rolnego po wejściu do UE

Podczas tegorocznego spisu rolnego zebrano dane dotyczące ponad 1,7 mln gospodarstw rolnych. Był to pierwszy spis od wejścia Polski do UE. Trwał od 1 września do 31 października. Badanie zostało zrealizowane z sukcesem - ocenił prezes GUS, prof. Józef Oleński.

Zbierano wiele różnych informacji

Pełne wynikach poznamy w pierwszej połowie lutego. Sam raport będzie gotowy w połowie przyszłego roku. Z kolei urząd statystyczny UE Eurostat otrzyma informacje do końca marca 2012 r.
Celem spisu było zebranie informacji dotyczących ogólnej charakterystyki gospodarstw, powierzchni gruntów, zasiewów, pogłowia zwierząt gospodarskich. GUS zebrał także informacje o liczbie ciągników i innych maszyn rolniczych, o zużyciu nawozów, strukturze dochodów gospodarstwa rolnego oraz o korzystaniu z programów wsparcia dla rolnictwa.

Z 1,7 mln gospodarstw 2 proc. spisano przez internet (ok. 30 tys. z nich), a 4 proc. (ok. 60 tys.) przez telefon.

Najlepszy rachmistrz zarobił 17 tys. zł

Gminy dostały 47 mln zł, a województwa 8 mln zł, by przeprowadzić całą operację. Spis wymagał zainwestowania w sprzęt i wyposażenie teleinformatyczne 67 mln zł. Użyto go po raz pierwszy do wykonania całego spisu. Z kolei na płace rachmistrzów łącznie wyniosły 84 mln zł - średnio jeden zarobił 5,6 tys. zł. Rekordzista drobił się 17 tys. zł.

- Na jednego rachmistrza przypadło średnio 55 gospodarstw, łącznie podczas spisu zebrano ponad 1 mln 820 tys. ankiet - podsumował zastępca Generalnego Komisarza Spisowego Janusz Dygaszewicz.

Wcześniej w Polsce przeprowadzono 5 powszechnych spisów rolnych w latach: 1950, 1960, 1970, 1996 i 2002.

tk