Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 30.12.2010

Zmiany w OFE to wyborcza sztuczka?

Ekonomista firmy doradczej Xelion Łukasz Bugaj uważa, że zmiany w otwartych funduszach emerytalnych mają na celu tylko łatwe łatanie dziury budżetowej przed wyborami do Sejmu w 2011 r.
Zmiany w OFE to wyborcza sztuczka?fot. east news
Posłuchaj
  • Łukasz Bugaj uznaje zmiany w OFE za łatwe łatanie dziury budżetowej
  • Według Łukasza Bugaja zmiany w OFE to manewr wyborczy
Czytaj także

Rząd ma dziś podjąć decyzję dotyczącą reformy emerytalnej i OFE. Według Łukasza Bugaja gabinet Donalda Tuska idzie śladami innych państw, jak Węgry, które poprawiły sobie wyniki finansowe sięgając do kieszeni przyszłych emerytów.

- Szuka się pieniędzy, aby załatać dziurę sektora finansów publicznych. Środki z OFE to łatwe pieniądze. W naszym przypadku państwo robi nie aż tak radykalnie, jak to miało miejsce na Węgrzech - krytykuje Bugaj.

Ekonomista podkreśla, że polska gospodarka potrzebuje raczej gruntownych reform, na które jednak na razie nie ma co liczyć ze względu na kalendarz wyborczy.

- Dlatego ministerstwo sięga po łatwe pieniądze, co nie będzie natychmiast odczuwalne przez społeczeństwo - negatywnie ocenia rząd Bugaj.

Według pojawiających się informacji są trzy pomysły na zmianę funkcjonowania OFE. Zmniejszenia składki przekazywanej do OFE, jej zawieszenia lub zastąpienia obligacjami emerytalnymi chcą minister pracy Jolanta Fedak i szef resortu finansów Jacek Rostowski. Szef zespołu doradców premiera minister Michał Boni mówił o przekazywaniu 2,3 procent składki w obligacjach emerytalnych, zaś Rada Gospodarcza przy Premierze proponuje trwałe zmniejszenie składki przekazywanej do OFE z obecnych 7,3 procent do około 3 procent.

Składka emerytalna wynosi obecnie 19,52 procent, z czego 12 procent trafia do ZUS a 7,3 procent do Otwartych Funduszy Emerytalnych.

tk