Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 31.01.2011

"Solidarność jest fundamentem Uni"

Jose Barroso, szef Komisji Europejskiej bronił unijnej polityki spójności, wspierającej biedne regiony i wyrównującej różnice w rozwoju, z której hojnie korzysta obecnie Polska.
Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i  premier RP Donald na V Forum SpójnościSzef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i premier RP Donald na V Forum Spójnościfot. PAP/EPA/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Donald Tusk: polityka spójności skutecznie niweluje różnice
Czytaj także

Barroso otwierał V Forum Spójności w Brukseli, w którym uczestniczy premier Donald Tusk.

Szef Komisji Europejskiej kilkakrotnie mówił o solidarności w ramach unijnej polityki spójności zwłaszcza przed zbliżającymi się negocjacjami nad nowym, unijnym budżetem po 2013 roku. Tymczasem rokowania zapowiadają się trudne, bo kraje, które więcej wpłacają do unijnego budżetu aniżeli z niego otrzymują, już zapowiadają, że będą ciąć wydatki.

- Solidarność jest fundamentalną zasadą Unii Europejskiej. Solidarność oznacza inwestowanie w najsłabszych spośród nas, którzy ponoszą ciężar reform. To nie oznacza większej władzy dla Brukseli, czy Strasburga. To zagwarantuje Wspólnocie siłę, by mogła lepiej przystosować się do nowego porządku gospodarczego. Unia nie może być konkurencyjna, jeśli nasze regiony nie będą konkurencyjne, Unia nie może być stabilna, jeśli nasze regiony nie będą stabilne - mówił Jose Barroso. Szef Komisji podkreślał, że unijna polityki wspierająca biedne regiony, to polityka przyszłości, pod warunkiem, że połączy się ją z nowymi wyzwaniami, czyli inwestowaniem w miejsca pracy, czy w innowacyjne technologie.
Informacyjna Agencja Radiowa

Tusk: silna pozycja Polski dzięki unijnym funduszom

Premier Donald Tusk wystąpił w poniedziałek w Brukseli w obronie silnej polityki spójności UE prezentując Polskę jako kraj, który skutecznie wykorzystuje unijne fundusze, zmniejszając dzięki nim luki rozwojowe w stosunku do innych państw.

Polska jest najbardziej wyrazistym dowodem, że polityka spójności rzeczywiście niweluje luki rozwojowe, dzielące takie kraje jak Polska od najlepiej rozwiniętych państw UE - powiedział premier podczas V Forum Spójności, którego tematem jest przyszłość unijnych funduszy strukturalnych i spójności po 2013 roku.

Zachwalając rezultaty polityki spójności w Polsce Tusk wskazał, że w dużej mierze to właśnie dzięki tej polityce "dochód na jednego mieszkańca zwiększył się w ciągu kilku lat z 45 proc. średniej europejskiej do 60 proc. średniej zamożności".

- To jest wzrost bez precedensu w historii i Polski i Europy i trafnie definiujemy, że polityka spójności stała się głównym fundamentem tego wzrostu - powiedział szef polskiego rządu.

Wyraził też przekonanie, że "silna pozycja Polski" w czasie kryzysu gospodarczego i uniknięcie recesji, to też po części zasługa unijnych funduszy. - Polityka spójności nie wystarczyłaby, by recesji uniknąć, ale była jednym z głównych powodów dzięki któremu my w Polsce możemy z większym spokojem oceniać ostatnie dwa lata - powiedział Tusk.

Podkreślił jednak, że z polityki spójności korzystają nie tylko najbiedniejsze kraje i regiony, ale też firmy z państw zachodnich, które realizują projekty. Dlatego - jego zdaniem - nie można mówić o polityce spójności jako "prostej alokacji" funduszy z bogatych państw do najbiedniejszych. - Tę uwagę dedykuję tym wszystkim, którzy chcieliby na polityce spójności oszczędzać - powiedział Tusk.

agkm