Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 22.03.2011

Ziemia się trzęsie, budujemy siłownie atomową

Wywołana trzęsieniem ziemi katastrofa w elektrowni jądrowej w Japonii nie wpłynie w żaden sposób na plany budowy elektrowni w Polsce.
ElektrowniaElektrownia Glow Images/East News

Taką opinię wyraził w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową prezes Polskiej Grupy Energetycznej Tomasz Zadroga. Grupa rozpocznie jednak w tym roku kampanię informacyjną, mającą rozwiać obawy związane z budową elektrowni jądrowej w Polsce, które mogły pojawić się w związku z kłopotami w Japonii.

Prezes PGE zapewnił, że grupa na bieżąco śledzi sytuację w Japonii. Katastrofa jest- jego zdaniem- lekcją dla całej branży energetycznej. Polacy nie powinni się jednak obawiać podobnych katastrof. PGE wybiera absolutnie najnowocześniejsze technologie. "W Japonii była to drugiej generacja, my rozważamy trzecią, albo trzecią plus. To najnowocześniejsze standardy, bezpieczne w sposób pasywny, a nie aktywny. Poza tym przeanalizowaliśmy nawet trzęsienia ziemi jakie zdarzały się w Polsce w ciągu ostatnich kilkuset lat i z tej perspektywy również nie ma zagrożenia" - zapewnia Tomasz Zadroga.

Wydarzenia w Japonii, skłoniły jednak grupę do przyspieszenia akcji informacyjnej na temat budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Pierwotnie PGE chciało włączyć się w okresie późniejszym w kampanię prowadzoną przez Ministerstwo Gospodarki. Teraz grupa planuje rozpocząć akcję jeszcze w tym roku. "Chcemy informować o technologiach, o tym co się wydarzyło w Japonii i uspokoić, że prawdopodobieństwo takiego wypadku jest praktycznie równe zeru" - tłumaczy Tomasz Zadroga. Prezes grupy zapewnia, że katastrofa nie wpłynie w żaden sposób na plan budowy energetyki jądrowej w Polsce. PGE chce, żeby pierwszy blok zaczął działać zgodnie z planami w 2020 roku.

IAR/tk