Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Kamiński 28.03.2011

Tusk: Na jesieni poznamy cenę Lotosu

W Grupie Lotos premier Donald Tusk wizytował zbudowane nowoczesne obiekty oraz wypowiadał się na temat prywatyzacji tej spółki.
Premier Donald TuskPremier Donald Tuskfot. PAP/Adam Wrżawa

Premier Donald Tusk wizytuje obiekty polskiego koncernu paliwowego, który właśnie zakończył budowę nowych instalacji. Mają one poprawić jakość wytworów produkowanych z ropy w Lotosie. Prezesa Grupy Lotos Paweł Olechnowicz określił, że w Gdańsku został zakończony największy od 20 lat proces inwestycyjny rafinerii.

Północ Polski staje się energetycznym sercem kraju - powiedział w Gdańsku premier Donald Tusk, który oglądał nowe instalacje rafinerii Grupy Lotos.

Lotos staje się energetyczna potęgą kraju

- Oddajemy do ruchu ostatnie instalacje, które będą przynosić chwałę i chlubę dla pracujących tu ludzi, dobre wyniki dla Pomorza i dla polskiej gospodarki - powiedział Olechnowicz.

Szef rządu powiedział, że cała Polska północna, a więc Gdańsk z rafinerią, Żarnowiec z planami jądrowymi, Świnoujście, gdzie ma powstać terminal gazowy czy Goleniów z tłocznią gazu - staje się "energetycznym sercem" kraju.

- To przemyślana strategia, która ma pozwolić na zwiększone bezpieczeństwo energetyczne dla przyszłych pokoleń - powiedział.

Tusk odwiedził nowe instalacje rafinerii Grupy Lotos w Gdańsku, powstałe w ramach "Programu 10+". Obejmuje on modernizację gdańskiej rafinerii i ma wartość ok. 1,43 mld euro. W jego ramach uruchomiono już m.in. instalację hydroodsiarczania oleju napędowego, kompleks aminowo-siarkowy, wytwórnię wodoru oraz zakończono budowę destylacji atmosferyczno-próżniowej.

Wszyscy powinni mieć dostęp do tanich paliw

Zdaniem premiera, Polska staje się samowystarczalna, jeśli chodzi o przerób ropy naftowej.

- Te 22 mln ton ropy naftowej, które nasze krajowe rafinerie przerabiają, to jest właściwie samowystarczalność - powiedział. Dodał, że plany dotyczące rafinerii "są oczywiście ambitniejsze", ponieważ popyt na ich produkty będzie rósł.

- Będziemy chcieli uczynić wszystko, żeby paliwa były nie tylko dostępne, ale też możliwie tanie, co w dzisiejszych czasach brzmi jako szczególnie trudne wyzwanie - zaznaczył.


Donald Tusk chce prywatyzacji Lotosu

Premier odniósł sie także do prywatyzacji Lotosu. Powiedział, że około września-października powinno być wiadomo, "na jakim poziomie finansowym potencjalni inwestorzy wyceniają wartość rafinerii".

- Będziemy oceniali wspólnie z szefostwem rafinerii i resortem skarbu, na ile satysfakcjonujące są te sygnały, które otrzymamy dzięki rozpoczęciu procesu prywatyzacji - podkreślił. Dodał, że "to musi się bilansować - interes narodowy, interes samej rafinerii musi być na pierwszym miejscu".

Resort skarbu zaprosił pod koniec października ub.r. inwestorów do negocjacji w sprawie kupna akcji Grupy Lotos, stanowiących ok. 53 proc. kapitału zakładowego. Na początku marca trzy firmy poprosiły ministerstwo o przedłużenie terminu na składanie ofert wstępnych do 29 kwietnia. MSP ma poinformować do 13 maja o swojej decyzji w sprawie rozpatrzenia odpowiedzi złożonych przez inwestorów.

Szef rządu ocenił, że nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. Zainteresowanie prywatyzacją spółki sygnalizowali wcześniej m.in. Rosjanie.

- Ze względu na pozycję surowcową Rosji i na nasze częściowe - Bogu dzięki - tylko, ale jednak uzależnienie od strony rosyjskiej, wskazana jest pewna ostrożność i powściągliwość - powiedział premier. Zaznaczył, że "na pewno nie będzie jakichś ideologicznych zakazów na robienie wspólnych interesów.

- Nasi sąsiedzi są również od tego, abyśmy robili z nimi wspólne interesy - dodał.

tk