- Najlepszymi naszymi partnerami jeśli chodzi o wypracowanie dodatniego bilansu są nasi najbliżsi sąsiedzi. Rosja, z którą obroty nie są jeszcze tak wielkie, bo to zaledwie 5 mld złotych, ale z dodatnim bilansem 2,8 mld oraz Niemcy, do których sprzedajemy za kwotę ponad 12 mld złotych, ale przy dodatnim bilansie 2,6 mld. Ten zachodni sąsiad kupuje od nas prawie tyle samo produktów rolno-spożywczych , co kolejnych czterech partnerów, a więc: Wielka Brytania, Czechy, Francja i Włochy - mówi Marek Sawicki minister rolnictwa.
W całym bilansie handlowym dotyczącym różnych dziedzin gospodarki, za miniony rok, Polska ma ujemne saldo w wysokości 54 mld złotych. Zdaniem ministra Marka Sawickiego, na tym tle dobrymi wynikami wyróżnia się tylko rolnictwo, które w roku 2010 „wypracowało dodatnie saldo na poziomie 10,3 mld złotych przy wartości sprzedaży w wysokości 53 mld złotych".
Jak podkreśla szef resortu, jednym z priorytetów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest w tym roku promocja artykułów żywnościowych, która rozpoczęła się na Targach Grune Woche.
Polska żywność była też prezentowana na targach w Wielkiej Brytanii i Emiratach Arabskich, a jesienią ruszy promocja w czterech sieciach handlowych w Niemczech i w jednej w Austrii. Najbliższe plany dotyczą uczestnictwa w imprezach targowych w Kanadzie i w Indiach. Rozpoczęto też prace nad projektem, którego realizacja pozwoli łatwiej identyfikować nasze najlepsze produkty spożywcze i kojarzyć je z Polską.
- Niedawno powołana Rada Promocji ma wspólnie z ministerstwem rolnictwa , a ściślej z nowotworzonym departamentem promocji, opracować plan dotyczący polskich marek. Szukamy takiego sposobu, aby polskim produktom nadać narodowy wyróżnik - mówi minister Marek Sawicki. W jego ocenie, polskim hitem w handlu zagranicznym żywnością pozostają mleko i przetwory mleczne oraz wołowina, a następnie: mięso i przetwory drobiowe oraz wyroby czekoladowe i ciastkarskie.
ab