Swoją obecność zapowiedział premier Silvio Berlusconi, który przerwał wakacje na Sardynii. Planowany wcześniej program miał wejść w życie dopiero w 2014 roku - kryzys sprawił, że będzie wprowadzony o rok wcześniej. Do uzyskania równowagi budżetowej państwo włoskie potrzebuje 20 miliardów euro. Rząd zamierza oszczędzać między innymi w sferze socjalnej i na rynku pracy.
Związkowcy nie godzą się na cięcia i przedstawiają swoje warunki, domagając się efektywniejszej walki z uchylającymi się od płacenia podatków właścicielami wielkich fortun i nieruchomości, wprowadzenia wyższych podatków od zakupu drugiego mieszkania, a także od oszczędności i spadku. Bronią jednak prawa pracy, które rząd zamierza znowelizować. Gabinet Silvia Berlusconiego uważa jednak, że aby pakiet działań antykryzysowych mógł zadziałać, zmiany w stosunkach pracy są niezbędne. Godzi się jednak, by dziś ponownie przedyskutować kwestie zmian w prawie pracy.
Związkowcy są nieufni, bo ich zdaniem, wszelkie poprawki dadzą pracodawcom zielone światło do nieuzasadnionych zwolnień. Obawiają się też zmian w dziedzinie opieki społecznej , między innymi wydłużenia wieku emerytalnego.
tk