Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Anna Borys 27.10.2011

Zarys zamiast ostatecznej wersji

Na szczycie w Brukseli zapadły decyzje, jednak ostatecznej wersji planu ratunkowego jeszcze nie znamy.
Posłuchaj
  • Jest zgoda w sprawie wysokości strat, jakie będzie musiał ponieść sektor prywatny, jeśli część greckiego długu zostanie umorzona.
Czytaj także

Umorzenie długu Grecji przez sektor prywatny o 50 proc. - nie znamy szczegółów, ale prezydent Francji powiedział, iż dług spadnie o ok. 100 mld EUR, co oznacza, że dług wobec rządów strefy, MFW, EBC, a także prawdopodobnie Banku Grecji nie będzie restrukturyzowany. Zatem redukcja procentowa całego długu to tylko 30 proc. - na pograniczu tego co rynki mogą uznać za wystarczające (relacja dług /PKB w 2020 roku to nadal ma być 120 proc.!). Dobrą wiadomością jest to, iż nie będzie oficjalnego bankructwa Grecji, zatem prawdopodobnie nie zostaną uruchomione płatności z kontraktów CDS.

EFSF – tu w zasadzie podtrzymana została zapowiedź lewarowania funduszu, wcześniej była też wiadomość o zainteresowaniu Chin nabywaniem papierów EFSF (http://www.xtb.pl/strefa-analityczna/puls-rynku/256428)

Dokapitalizowanie banków – jak już wcześniej ustalono banki będą musiały pozyskać 106 mld EUR kapitałów; złą wiadomością jest to, że będą musiały szukać go na rynku; nie ma mowy o greckich bankach, ale rozumiemy, iż one dostaną kapitały z EFSF (innego źródła w zasadzie nie ma)

Najpierw dobre wiadomości – liderzy zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie pozwolili na uruchomienie destrukcyjnego domina w Europie. Bankructwo Grecji byłoby bankructwem greckich banków. W takiej sytuacji Europa (głównie poprzez EBC) i tak poniosłaby ogromne straty na greckim długu, a do tego zafundowałaby sobie kryzys bankowy. Porozumienie oddala takie ryzyko, przynajmniej na razie.

Na tym jednak dobre wiadomości się kończą. Pożar został przygaszony, ale nic więcej. Europa nadal liczy na dobrą koniunkturę, która pozwoli jej załatać deficyty. Nie ma zapowiedzi szeroko zakrojonych reform strukturalnych i nie chodzi tu o Grecję, ale o większość krajów strefy. Innymi słowy określono narzędzia walki z pożarem (to dobrze), ale nie ma pomysłu na walkę z jego źródłem (to gorzej). Europa realizuje plan minimum, aby nie dopuścić do katastrofy. Jeśli koniunktura pogorszy się rynki zaczną obawiać się, czy inne kraje nie będą potrzebować częściowego umorzenia długu. Nawet w Grecji dług pozostanie wysoki i jeśli rynki nie będą widzieć szans na ożywienie gospodarcze, które pozwoli obniżać relację dług/PKB problem grecki powróci.

Rynek zdaje się tych problemów nie dostrzegać – zarówno EURUSD, jak i kontrakty na indeks S&P500 znalazły się na nowych lokalnych maksimach mimo iż w obydwu przypadkach jesteśmy po dużych wzrostach. W porównaniu z sytuacją sprzed miesiąca został wykonany jakiś postęp, ale rynki dawno już go wyceniły. Naszym zdaniem ustalenia ze szczytu nie dają podstaw do dalszych wzrostów, co więcej – zostały one już zdyskontowane ze sporą nawiązką.

X-Trade Brokers Dom Maklerski, ab