Komisja Europejska odniosła się w ten sposób do pojawiających się od kilku dni spekulacji o zrezygnowaniu Grecji ze wspólnej waluty.
Jest to związane z zapowiedziami rządu w Atenach o zorganizowaniu referendum w sprawie pakietu pomocowego dla Grecji, uzgodnionego na szczycie eurolandu w ubiegłym tygodniu, ale powiązanego z kolejnymi, znacznymi oszczędnościami.
Wśród wielu komentarzy dominuje pogląd, że wynik referendum będzie negatywny, a wtedy Grecja zbankrutuje i pod znakiem zapytania będzie jej członkostwo w strefie euro. „Traktat nie przewiduje wyjścia ze strefy euro bez wyjścia z Unii Europejskiej. Taka jest rzeczywistość. Według nas, porozumienie zawarte w ubiegłym tygodniu po wielogodzinnych dyskusjach powinno więc być wdrożone. By tak się jednak stało, wymaga to zgody wszystkich sił politycznych w Grecji. To jest najlepsze rozwiązanie i prawdę mówiąc jedyne możliwe dla Greków w obecnej sytuacji” - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Karolina Kottova.
Plany władz w Atena
ch dotyczące zorganizowania referendum w sprawie pakietu pomocowego były wczoraj tematem nadzwyczajnego spotkania w Cannes niemieckiej kanclerz, francuskiego prezydenta i szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego z szefem greckiego rządu. Unijni liderzy zagrozili, że Ateny nie dostaną kolejnej transzy pożyczki, jeśli nie wywiążą się z podjętych zobowiązań.
Nie ustaje więc presja na Grecję, by zaakceptowała plan ratunkowy i wprowadziła oszczędności narzucone przez międzynarodowych ekspertów. Francuski prezydent podkreślił, że jeśli referendum jest konieczne, to Grecy muszą odpowiedzieć na pytanie czy chcą pozostać w strefie euro.
IAR,ab