Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 04.11.2011

Wchodzenie do domu, który się pali, jest kiepskim pomysłem

Ekonomista, profesor Witold Orłowski powiedział, że Grecja zbankrutowałaby, gdyby jej mieszkańcy odrzucili w referendum kolejny pakiet pomocy.
Witold Orłowski w studiu radiowej JedynkiWitold Orłowski w studiu radiowej Jedynkifot. W. Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Profesor Orłowski podkreślił też, że wszystkie kraje Unii Europejskiej, oprócz Wielkiej Brytanii i Danii, zobowiązały się do przyjęcia euro.
  • Profesor Orłowski przypomniał, że rodzina Papandreu na przemian z Karamandisami jest u władzy od 70 lat.
Czytaj także

Premier Grecji Jeorjos Papandreu wycofał się jednak z planów referendum.


Profesor Orłowski powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Papandreu zaproponował referendum chcąc, by jego bardzo wpływowa w Grecji rodzina nie została obarczona odpowiedzialnością za program drastycznych oszczędności. Orłowski dodał, że gdyby Grecja lub jakiś inny kraj chciał zrezygnować z euro, to mógłby to zrobić, choć jest to sprzeczne z traktatami europejskimi.


Ekonomista wyraził opinię, że wprowadzeniu euro nie towarzyszyło wzmocnienie integracji europejskiej, gdyż dokonało się to drogą kompromisu. Dziś Europa dramatycznie szuka sposobu zmiany strefy euro w realnie działającą strukturę.


Profesor Orłowski podkreślił, że wszystkie kraje Unii Europejskiej, oprócz Wielkiej Brytanii i Danii, zobowiązały się do przyjęcia euro. Dodał, że Polska zrobi to, gdy zostanie opanowany obecny kryzys. Orłowski przyznał, że nie wiadomo, jak ukształtuje się teraz kurs złotego, gdyż na rynkach walutowych cały czas trwa gra spekulacyjna. Dodał, że Polska która nie przyjęła dotąd euro, nie musi się teraz angażować finansowo w walkę z kryzysem. Z drugiej jednak strony nasz kraj nie ma wpływu na decyzje.

IAR,ab