Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Anna Borys 20.12.2011

Rybiński: protestuję przeciwko pożyczaniu MFW

Pożyczanie za pośrednictwem MFW nie różni się niczym od praktyki prania pieniędzy przez mafię narkotykową i wprowadzania ich potem do obrotu jako legalnych –twierdzi Rybiński.
Krzysztof RybińskiKrzysztof Rybiński Kusinski Wojciech
Posłuchaj
  • Krzysztof Rybiński mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że to działanie niezgodne z duchem prawa.
  • Krzysztof Rybiński uważa, że polski wkład trafi głównie do Włoch i Hiszpanii, a nie na przykład na Węgry, czy do Grecji.
Czytaj także

Ekonomista Krzysztof Rybiński jest przekonany, że nie istnieje żaden wiarygodny plan zatrzymania kryzysu finansowego. Wiadomo, że te pieniądze pójdą na pożyczki dla rządu Włoch, i podobnie jak w przypadku pożyczek dla Grecji zostaną zmarnowane.

To nie jedyny powód protestu ekonomisty. Jego zdaniem pożyczka oznacza złamanie prawa unijnego, które zakazuje bankom centralnym finansowania rządów. Pożyczanie za pośrednictwem MFW nie różni się niczym od praktyki prania pieniędzy przez mafię narkotykową i wprowadzania ich potem do obrotu jako legalnych. W tej sprawie wypowiadał się Bundesbank, który odmówił udzielenia takiej pożyczki.

Ekonomista przytacza również argument, że nasz kraj jest ósmym najbardziej zadłużonym krajem świata o bardzo małych aktywach zagranicznych, nie powinno się zmieniać struktury tych aktywów na bardziej niekorzystną dla siebie w tak trudnej sytuacji.

Dodaje również, że Włosi mają ulokowane w bankach, na giełdzie i w innych aktywach finansowych ponad 3 biliony euro, są w stanie sami spłacić swoje długi. Jest żenujące i nieakceptowalne, że nie spłacają sami swoich długów, tylko wyciągają łapę po pieniądze biedniejszych krajów.

Krzysztof Rybiński dodaje również, że taka pożyczka łamie zasady którymi kieruje się NBP inwestując rezerwy dewizowe.

Jeżeli rząd Polski chce udzielić pożyczki rządowi Włoch, za pośrednictwem MFW, to niech znajdzie te pieniądze w budżecie, albo sam pożyczy na rynku. Wtedy będzie to działanie zgodne z prawem, chociaż tak samo bezsensowne puentuje ekonomista.

Minister finansów zapowiedział, że puli, jaką przekaże na ratowanie strefy euro Unia Europejska, nasz kraj wyłoży 6 miliardów. Kraje strefy euro, ale także m.in. Polska zobowiązały się na razie przekazać Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu dodatkowo łącznie 150 miliardów euro na walkę z kryzysem.

Z 200 miliardów jakie Unia miała przekazać na ratowanie strefy euro, zadeklarowano na razie 150 miliardów. Najwięcej do kasy MFW wpłacą Niemcy - ponad 41 miliardów euro, następnie Francja - ponad 31 miliardów i Włochy - około 23 miliardów euro, a Hiszpania i Holandia po kilkanaście miliardów. Z krajów spoza strefy euro wstępną zgodę na wsparcie wyraziły oprócz Polski także Dania, Szwecja i Czechy. Wbrew oczekiwaniom, Wielka Brytania nie zadeklarowała na razie 30 miliardów euro. Londyn poinformował, że wysokość pomocy określi na początku przyszłego roku.

PR1, IAR, rybinski.eu, ab