Bezrobotni narzekają na urzędy pracy, bo są nieefektywne i przesycone biurokracją. Ministerstwo także widzi potrzebę zmian. Pracownicy mają być nagradzani za skuteczne wprowadzanie bezrobotnych na rynek pracy. Taki system działa zagranicą.
O rynku pracy w "Biznesie w Jedynce" rozmawia Justyna Golonko z Małgorzatą Rusewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
- Urzędy dostają pieniądze w zależności od tego jak wysokie bezrobocie jest w danym regionie. Zatem zdarzać się może, że nie będzie im zależało na wyższej efektywności pracy, bo to oznacza, że dostaną mniej pieniędzy – mówi specjalistka.
Choć zmiany były zapowiadane, na razie nie zanosi się na ich wprowadzenie.
Na zachodzie Europy część zadań urzędów pracy przejęły wyspecjalizowane firmy.
- Prywatne przedsiębiorstwa często zajmują się wprowadzaniem na rynek pracy grup trudnych chodzi m.in. o niepełnosprawnych, kobiet po długiej przerwie w pracy, osoby po pięćdziesiątym roku życia, czy długotrwale bezrobotnych - dodaje Małgorzata Rusewicz.
Te firmy wynagradzane są ze względu na efektywność.
Więcej o rynku pracy dowiesz się słuchając całej audycji "Biznes w Jedynce".