Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 12.06.2012

Niemcy chcą cięć. Biedni się sprzeciwiają

Nie ma postępu w negocjacjach dotyczących unijnego budżetu na lata 2014-2020.
Niemcy chcą cięć. Biedni się sprzeciwiająec.europa.eu

Nieformalne spotkanie ministrów do spraw europejskich Wspólnoty w duńskim Horsens potwierdziło różnice zdań między biedniejszymi krajami, które są hojnego budżetu i tymi bogatymi, domagającymi się znacznych cięć wydatków.

Podstawą do dyskusji jest wciąż propozycja Komisji Europejskiej sprzed roku, która zaprojektowała budżet w wysokości ponad 970 miliardów euro. Wydaje się, że negocjacje utknęły w miejscu. Danii, kierującej pracami Unii w tym półroczu, nie udało się doprowadzić do zbliżenia stanowisk.

Z jednej strony jest grupa przyjaciół spójności, a w niej Polska, która broni polityki wyrównującej różnice w rozwoju Unii. Na czele drugiej grupy stoją Niemcy, które uważają, że budżet zaproponowany przez Komisję Europejską powinien być ograniczony o 100 miliardów euro. Duński minister do spraw europejskich Nicolai Wammen powiedział, że ta sprawa może pojawić się na unijnym szczycie pod koniec miesiąca.

- Nie będzie konkretnych liczb i podziału pieniędzy na poszczególne kraje, bo te uznały, że jest na to za wcześnie - dodał.

Jednak unijni liderzy mogą nie mieć czasu na szczycie na dyskusje o budżecie, bo rozmowy będą raczej dotyczyć wzrostu gospodarczego i walki z kryzysem. Negocjacje w sprawie unijnego budżetu powinny przyspieszyć od lipca. Ich finał planowany jest na koniec roku, podczas przewodnictwa Cypru w Unii.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

(pp)