Celem jest ocena działalności administracji publicznej w związku z poszukiwaniem, wydobyciem i zagospodarowaniem gazu łupkowego.
- Izba chce przyjrzeć się pracom zmierzającym do ustalenia wielkości zasobów gazu łupkowego, planom jego zagospodarowania, wywiązywania się podmiotów ze zobowiązań wynikających z koncesji oraz sprawowaniu przez organy władzy publicznej nadzoru i kontroli w zakresie zagadnień dotyczących poszukiwania i wydobywania gazu łupkowego - poinformowała NIK.
Zapowiedziała też, że kontrolerzy wysłuchają także opinii ekspertów m.in. z Ministerstwa Środowiska, Państwowego Instytutu Geologicznego, Wyższego Urzędu Górniczego, NFOŚiGW, Instytutu Nauk Geologicznych PAN, PGNiG. Zostaną oni też poproszeni o opinię po zakończeniu kontroli.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
PGNiG ma najwięcej, bo 15 koncesji na poszukiwanie gazu z łupków. Kontrolą się nie przejmuje. - To w żadnym stopniu nie zmienia naszych planów ani naszych działań. Przestrzegamy przepisów środowiskowych, przestrzegamy wymagań i zobowiązań koncesyjnych. Akurat PGNiG nie ma nic do ukrycia - zapewniła prezes spółki Grażyna Piotrowska-Oliwa.
tj