W Polsce bez pracy pozostaje prawie 2 mln osób.
Z raportu firmy doradczej Deloitte wynika, że roczne koszty państwa z tego tytułu wynoszą 10 i pół miliarda złotych.
Na utrzymanie jednej osoby długotrwale bezrobotnej państwo wydaje roczni 10 i pół tysiąca złotych.
Eksperci Deloitte i firmy Ingeus uważają, że aktywizacja długotrwale bezrobotnych bardziej efektywna jest przy współpracy państwa z wyspecjalizowanymi firmami prywatnymi - przekonuje jeden z autorów raportu Rafał Antczak. Dodaje, że tylko w ubiegłym roku na aktywne formy zwalczania bezrobocia przeznaczono 3 miliardy 300 milionów złotych, w tym roku te wydatki mają być wyższe o 100 milionów złotych. Zaznacza, że obecnie większość tych środków idzie do urzędów pracy, a te najczęściej koncentrują się na wypłacaniu zasiłków dla bezrobotnych, niż na szukaniu im pracy.
Dionizy Smoleń z Deloitte dodaje, że zaangażowanie firm prywatnych do walki z długotrwałym bezrobociem daje bardzo dobre rezultaty w Europie Zachodniej. Wymienia między innymi Niemcy, Francję i Danię.
Dyrektor zarządzający Ingeus Polska - firmy która od ponad 20 lat zajmuje się zwalczaniem długotrwałego bezrobocia w naszym kraju - Anna Kraszewska podkreśla, że co ważne: wsparcie, które dostaje osoba bezrobotna, nie kończy się, gdy bezrobotny trafia na rynek pracy.
Małgorzata Krzysztoszek-Starczewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan zgadza się z wnioskami raportu. Jej zdaniem problem bezrobocia to absolutnie jeden z najważniejszych problemów naszego kraju. Dlatego potrzeba nowych pomysłów na walkę z nim. Zwraca uwagę, ze dotychczasowe rozwiązania systemowe trzeba zmienić, by walka z problemem bezrobocia była bardziej efektywna.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że bez zaangażowania do walki z problemem długotrwałego bezrobocia firm prywatnych, które mogą wesprzeć urzędy pracy, sytuacja może się tylko pogarszać.