Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 08.10.2012

"Merkel nie zawiezie Grekom prezentów”

Politycy niemieckiej chadecji zapowiedzieli w poniedziałek, że podczas wtorkowej wizyty kanclerz Angeli Merkel w Atenach nie padną obietnice złagodzenia programu bolesnych reform dla zagrożonego bankructwem kraju.

Opozycja żąda sygnału solidarności z Grecją.

- Wizyta nie służy temu, by przywieźć Grekom prezenty - powiedział szef frakcji chadeckiej Volker Kauder.
Według niego Merkel zamierza rozmawiać z władzami Grecji o tym, jak kraj ten może dotrzymać zobowiązań, które są warunkiem otrzymania kolejnej raty międzynarodowej pomocy finansowej. - Dla Greków najlepiej będzie, jeśli dotrzymają tego, co zostało uzgodnione - dodał Kauder.
Także premier Bawarii i szef chadeckiej partii CSU Horst Seehofer powiedział w poniedziałek, że nie oczekuje ze strony Merkel żadnych ustępstw w sprawie greckiego programu reform i oszczędności.
Przypomniał, że decyzja o wypłacie następnej raty wsparcia z pakietu ratunkowego dla Grecji zapadnie na podstawie raportu trojki, czyli ekspertów Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i MFW, którzy oceniają postępy Grecji we wdrażaniu uzgodnionych reform i oszczędności. - Mamy jasno ustaloną kolejność. Najpierw pracuje trojka, a potem zobaczymy, jak należy to ocenić - powiedział Seehofer.
Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble powtórzył w poniedziałek w wywiadzie dla rozgłośni rbb-Inforadio, że dopiero wówczas, gdy zostanie udowodnione, że Grecja spełnia wymogi oszczędnościowe, zostanie wypłacona następna rata pomocy finansowej w wysokości 31,5 mld euro.