To będzie rok najwolniejszego wzrostu gospodarczego?

Jeśli przewidywania MFW się sprawdzą, będzie to rok najwolniejszego wzrostu od 2009 roku. W raporcie "World Economic Outlook" Fundusz podkreślił, że światowy wzrost gospodarczy jest napędzany głównie przez banki centralne. O tym, czy będą to jedynie czasowe turbulencje, czy spowolnienie okaże się trwalsze zdecyduje sposób, w jaki decydenci w UE i USA będą podchodzili do krótkoterminowych wyzwań w gospodarce.
Rynki wschodzące w Azji mają rozwijać się w tempie czterokrotnie szybszym niż gospodarki rozwinięte, jednak MFW wskazuje, że im także grozi spowolnienie. "W krótkiej perspektywie czasowej dwa główne zagrożenia zewnętrzne to dalsza eskalacja kryzysu zadłużenia w strefie euro oraz ewentualny brak rozwiązania w sprawie klifu fiskalnego w USA [spodziewana wraz z początkiem 2013 roku kumulacja podwyżek podatków i cięć w wydatkach publicznych w USA]" - podano w raporcie.
MFW obniżył prognozę m.in. w przypadku Indii (z 6 do 4,9 proc.) oraz Chin (z 8 do 7,8 proc. w tym roku oraz z 8,5 do 8,2 proc. w przyszłym). UE i USA to dwaj najwięksi importerzy towarów z Chin. Obecnie import z Chin na tych obszarach jest na najniższym poziomie od trzech lat, gdyż konsumenci ograniczają wydatki pod wpływem niepewnej sytuacji gospodarczej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk