Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 18.10.2012

Włosi zaciemniają ulice, kobiety się boją

W najnowszym programie oszczędności rządu Mario Montiego mowa jest o ograniczeniu wydatków na oświetlenie ulic i placów.
Włosi zaciemniają ulice, kobiety się boją sxc

We Włoszech wydaje się na ten cel miliard euro rocznie, co w czasie kryzysu zakrawa na rozrzutność. Średnia zużycia energii elektrycznej na oświetlenie ulic wynosi na głowę mieszkańca Unii Europejskiej 51 kilowatogodzin. We Włoszech: dokładnie dwa razy tyle. Dlatego, za radą samych mieszkańców, rząd Mario Montiego postanowił, że i na tym należałoby zaoszczędzić. Plany te mają jednak przeciwników.

Wiele osób, głównie kobiety, uważa, że słabo oświetlone, czy wręcz ciemne ulice oznaczają zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa. Być może w wielu miastach po prostu zakończy się nocne życie.

Z drugiej strony okazuje się, że władze kilkunastu ośrodków już wcześniej postanowiły oszczędzać na elektryczności. W Turynie przystąpiono do wymiany żarówek 150-watowych na "70-tki". W Reggio Emilia wygaszono co drugą latarnię. W Bari 60 % latarni przygasa zaraz po północy.