Mają być z niego finansowane przede wszystkim programy żywnościowe, ale także kupowana odzież dla bezdomnych i dzieci w trudnej sytuacji. Propozycję Komisji Europejskiej muszą jeszcze zatwierdzić - Parlament Europejski i unijne rządy. Zgodnie z nią, kraje członkowskie powinny przygotować narodowe programy wsparcia dla najuboższych, które w 85 procentach zostaną sfinansowane z nowego funduszu, resztę będą musiały wyłożyć same z własnych budżetów.
- Ubóstwo to problem coraz poważniejszy w Europie. Coraz więcej osób potrzebuje pomocy teraz niż przed kryzysem. Komisja Europejska uważa, że ta sytuacja jest nie do zaakceptowania. Musimy mieć instrumenty finansowe, by walczyć z biedą i ubóstwem w Europie. Najważniejsze jest, by ten fundusz ruszył i pomógł tym, którzy potrzebują wsparcia - powiedział komisarz do spraw zatrudnienia i spraw społecznych Laszlo Andor.
Nowy fundusz ma zastąpić realizowany od 1987 roku europejski program żywnościowy, z którego korzystało 18 milionów osób w 19.krajach, w tym w Polsce. Na dalszą realizację programu nie zgodziło się jednak kilka krajów na czele z Niemcami. Uważały one, że pomoc na paczki żywnościowe dla najuboższych powinna być finansowana z budżetów krajowych, a nie z unijnej kasy. Ponadto Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu uznał, że pomoc żywnościowa może pochodzić tylko z zapasów interwencyjnych, czyli nadwyżek produktów rolnych i wykluczył możliwość kupowania żywności za pieniądze z unijnego budżetu na wolnym rynku. To ograniczyło możliwości realizacji programu. Komisja Europejska, ogłaszając propozycję utworzenia nowego funduszu przypomniała, że spośród 116 milionów osób w Unii zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, około 40 milionów dotkniętych jest skrajną nędzą.