Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 14.11.2012

Premier: przekonanie Niemiec nie jest niemożliwe

Oczekujemy więcej niż propozycja Hermana van Rompuya – powiedział premier Donald Tusk. Ma nadzieję, że do polskiej wizji budżetu możemy przekonać Niemcy.
Premier Donald Tusk w czasie konferencji prasowej przed wylotem do Berlina, na lotnisku wojskowym na Okęciu w WarszawiePremier Donald Tusk w czasie konferencji prasowej przed wylotem do Berlina, na lotnisku wojskowym na Okęciu w Warszawie PAP/Rafał Guz

Premier Donald Tusk podczas konsultacji międzyrządowych w Berlinie będzie argumentował, że to co leży w interesie Polski, jest korzystne również dla Unii Europejskiej jako całości. - Polska będzie przekonywała Niemcy, że ” więcej Europy” musi oznaczać poważny budżet i politykę spójności – powiedział szef rządu.

Ocenia, że nowa propozycja budżetu Hermana van Rompuya jest nieco lepsza, ale nie ma gwarancji, że się ostoi.

Propozycja Rompuya: oczekujemy więcej

Donald Tusk powiedział, że nowa propozycja Hermana van Rompua ”nie jest dramatycznie zła”, ale nie ma gwarancji, że stanie się przedmiotem kompromisu na posiedzeniu Rady Europejskiej. Dodał, że prawdopodobnie ustalenia listopadowego szczytu będą od niej znacznie odbiegać.

Czy propozycję van Rompuya premier traktuje jako maksimum tego, co można osiągnąć? Tusk jest zdania, że ta propozycja się nie ostoi. - Będzie podlegała maglowi 22-23 listopada – powiedział. Zaznaczył, że jest korzystniejsza niż poprzednia propozycja cypryjska, ale można przypuszczać, że takie cięcia nie wszystkich usatysfakcjonują. Brytyjczycy, Szwedzi, Holendrzy będą zapewne domagać się dalszych oszczędności.

Z naszego punktu widzenia i sojuszu państwa 15 oczekujemy więcej niż propozycja van Rompuya – zaznaczył na końcu premier.

"Polski punkt widzenia zbieżny z europejskim interesem"

Premier Donald Tusk przyznał, że Niemcy, również ze względu na politykę wewnętrzną, nie chcą być tak hojne, jak do tej pory. Polska stoi jednak na stanowisku, że trzeba znaleźć kompromis między cięciami a koniecznością wzrostu i zatrudnienia.

Jakie środki ma do dyspozycji Polska? Premier powiedział, że nie pomoże wołanie ”dajcie więcej”. – Jesteśmy więc zwolennikami umiarkowanych, zrównoważonych cięć, nie tylko w polityce spójności, ale także w segmentach faworyzowanych przez Niemców, takich jak Horyzont 2020, badania i rozwój, europejski program Connecting European Facilities – powiedział. Dodał, że Polska będzie przekonywać niemiecką stroną, że polski interes w tym przypadku jest jednocześnie interesem Unii Europejskiej. – Wydaje się, że nie jest to zadanie niemożliwe – stwierdził Donald Tusk.

Według premiera, naszymi argumentami są wsparcie ze strony instytucji europejskich, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, także ze strony sojuszu 15 państw - przyjaciół polityki spójności. - Nie sądzę, żeby Niemcy chciały narazić reputację państwa proeuropejskiego na szwank – podkreślił szef rządu.

Premier przed południem przyleciał do Berlina, odbywają się tam konsultacje międzyrządowe.

agkm/PolskieRadio.pl

Zobacz także: Będziemy dalej negocjować budżet UE >>>

Galeria: dzień na zdjęciach >>>