Logo Polskiego Radia
Jedynka
Artur Jaryczewski 07.01.2013

Śmieciowy problem. Miasta się buntują

Kilkanaście polskich miast nie podjęło "uchwał śmieciowych". Kilkadziesiąt nie ogłasza obowiązkowych przetargów na wywóz odpadków.
Wysypisko śmieciWysypisko śmieciGlow Images/East News

Część samorządów zamierza zignorować zapisy ustawy śmieciowej i nie rozpisze przetargów na wywóz odpadów. A kilkanaście gmin do tej pory nie podjęło nawet uchwał w sprawie opłat za śmieci lub sposobu ich naliczania, choć miały obowiązek zrobić to do końca minionego roku. Ustawa śmieciowa narzuciła samorządom obowiązek wyznaczenia stawek za wywóz śmieci. Zacznie ona obowiązywać w lipcu tego roku, a gminy będą musiały odbierać wszystkie śmieci od mieszkańców. Każdy zostanie obciążony opłatą, a wywozem śmieci mają się zająć firmy wybrane w przetargach.

Inowrocław, który jest uważany za lidera buntu, już zaskarżył ustawę śmieciową do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent 76 tys. miasta Ryszard Brejza uważa, że ustawodawca nie ustrzegł się błędów przy pisaniu ustawy. - Błędy popełniono w szczególności przy określaniu sposobów naliczania opłat dla mieszkańców. Błędem są też przetargi. Unijne regulacje nie wymagają od nas organizowania przetargów - mówił w radiowej Jedynce prezydent Inowrocławia.

Jednym z miast, które nie sprzeciwiają się ustawie jest Kraków. Dyrektor wydziału gospodarki komunalnej urzędu miasta Krakowa Wacław Skubida uważa, że są pewne niedociągnięcia w przepisach, ale stolica województwa małopolskiego nie będzie kontestować ustawy. - Chcemy wprowadzić tak ustawę, aby mieszkańcy mieli z tego powodu jak najmniej uciążliwości - podkreślił Skubida.

Wiceminister środowiska Piotr Woźniak zaznaczył, że ustawa śmieciowa stanowi bardzo ważną zmianę w istniejącym stanie rzeczy. Jego zdaniem, Polska nie ma wyboru i musi podporządkować się nowym przepisom, które są zapisane w prawie unijnym.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.