Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 23.01.2013

Uszkodzony pas w Modlinie. "Wykluczamy błędy wykonawcze"

Firma Erbud - wykonawca pasa startowego w Modlinie - po raz pierwszy zabrała głos w sprawie usterek, przez które lotnisko nie może przyjmować samolotów pasażerskich.
Nieczynne lotnisko w ModlinieNieczynne lotnisko w ModliniePAP/Grzegorz Jakubowski.

Przedstawiciele Erbudu nie mają sobie nic do zarzucenia. Prezes zarządu firmy Józef Zubelewicz zapewnia, że inwestycja została wykonana zgodnie z procedurami i zasadami sztuki budowlanej. - W oparciu o wstępną analizę, jak również ocenę jakości użytych materiałów, norm plus receptur zgodności z polskimi normami, wykluczamy błędy wykonawcze - podkreśla.
Przedstawiciele firmy przyznają jednocześnie, że pęknięcia zostały spowodowane użyciem w mieszance betonowej kruszyw mineralnych, tak zwanych margli. Zubelewicz twierdzi jednak, że skład mieszanki został przygotowany przez renomowany Instytut Dróg i Mostów Politechniki Wrocławskiej.
Firma zleciła ekspertyzę, która ma odpowiedzieć na pytanie, kto jest odpowiedzialny za pęknięcia w nawierzchni pasa. Prezes zarządu nie wyklucza, że okaże się, iż przynajmniej część winy ponosi port lotniczy za niewłaściwą konserwację drogi startowej.
Być może w czwartek poznamy decyzję Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w sprawie warunkowego dopuszczenia lotniska do ruchu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że szanse na to są jednak minimalne. Pas zamknięto pod koniec grudnia po tym, jak wykryto pęknięcia w betonowej nawierzchni drogi startowej. Od tej pory lotnisko nie przyjmuje samolotów pasażerskich.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk