Komisja Europejska zawiesiła wypłatę 3,5 mld złotych na budowę polskich dróg ze względu na prokuratorskie dochodzenie dotyczące trzech projektów, podejrzewana jest zmowa cenowa. W związku z tą sprawą klub PiS domaga się ustąpienia szefa Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad Lecha Witeckiego. – Postępowanie prokuratorskie dotyczy 10 menedżerów (firm budowlanych) i dyrektora z GDDKiA. W naszym przekonaniu szef tej instytucji powinien podać się do dymisji – powiedział poseł PiS. Klub PiS składa również wniosek do Najwyższej Izby Kontroli, o zbadanie przetargów GDDKiA na wyłonienie wykonawców dróg krajowych. Mariusz Błaszczak dodał, że KE dopatruje się niezgodności tego postępowania z przepisami dotyczącymi prawa o zamówieniach publicznych.
Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska mówiła rano w radiowej Jedynce, że decyzję KE o wstrzymaniu funduszy na polskie drogi uznaje za kuriozalną i nieuzasadnioną. Według niej sprawa będzie wyjaśniona do marca i nie widzi w niej winy polskiej strony. Zaznaczyła, że strona polska jest poszkodowana w tej sprawie.
W piątek minister Bieńkowska i minister transportu Sławomir Nowak będą rozmawiać o tej sprawie z Komisją Europejską w Brukseli.
Tymczasem Komisja Europejska twierdzi, jeśli oskarżenia prokuratorskie się potwierdzą, "będą stanowić złamanie przepisów dyrektyw o przetargach publicznych w UE".
PolskieRadio.pl/PAP/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>