Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Jaremczak 18.02.2013

Iberia nie lata. Największy strajk w historii

Pięciodniowy strajk do którego przystąpiło 20 tys. ludzi, to tylko początek protestów "w obronie historycznego przewoźnika".
Samoloty Iberii uziemione na lotnisku w MadrycieSamoloty Iberii uziemione na lotnisku w MadryciePAP/EPA/BALLESTEROS

Sześć związków zawodowych, które reprezentują 93 proc personelu Iberii, ogłosiło w niedzielę wspólne, utrzymane w dramatycznym tonie oświadczenie.
- Pragniemy bronić integralności i funkcjonalności przedsiębiorstwa narodowego o historycznym dorobku i tradycji, które ma wszelkie dane aby być przedsiębiorstwem konkurencyjnym, a zostanie w ostatecznym efekcie rozczłonkowane i zniszczone - poinformowali.
Od poniedziałku, w ciągu pierwszych pięciu dni strajku, odwołanych zostało 1 220 lotów, z czego 415, to rejsy samolotów Iberii, a pozostałe, to odwołane loty linii z jej grupyi: Vueling, Air Nostrum i Iberia Express.
Mimo to Iberia zdołała przebukować na inne linie, głównie zagraniczne, 70 000 pasażerów, tj. 85 proc. Pozostałym podróżnym zwróci pieniądze za bilety.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Hiszpańscy związkowcy zapowiedzieli przeprowadzenie do marca jeszcze dwóch pięciodniowych strajków Iberii przeciwko rządowym planom restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Zakłądają one zwolnienie 3 807 pracowników.
IAR/PAP, tj