Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 25.03.2013

Miedwiediew: na Cyprze grabią to, co ukradzione

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że trzeba starannie rozważyć następstwa kryzysu na Cyprze.
Dmitrij Miedwiediew na posiedzeniu rząduDmitrij Miedwiediew na posiedzeniu rządupremier.gov.ru
Posłuchaj
  • Rosja kontra cypryjski kryzys: relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR) o reakcji Miedwiediewa
Czytaj także

- Według mnie, grabią tam nadal, to co zostało ukradzione. Trzeba zrozumieć, co w ostatecznym bilansie wyniknie z tej historii – powiedział na spotkaniu z wicepremierami. Według jego słów trzeba przeanalizować, jak obecna sytuacja wpłynie na światowe rynki, w tym szczególnie na rosyjski.

Z kolei wicepremier Rosji Igor Szuwałow powiedział agencji Interfax, że kryzys na Cyprze to sygnał dla tych, którzy gotowi są trzymać pieniądze w rosyjskich bankach. – Mamy bardzo stabilne banki – oświadczył.

Radio Echo Moskwy cytuje opinię Szuwałowa, że nie wiadomo na razie, jakie straty na Cyprze mogą ponieść obywatele rosyjscy.

Nocne porozumienie: ratunek dla Cypru >>>

Rosjanie mają w bankach na Cyprze około 31 mld euro, na rachunkach prywatnych i firmowych. Wcześniej Rosja nie zgadzała się na wprowadzenie jednorazowego podatku od (wszystkich) depozytów

Depozyty Rosjan stanowią sporą część wkładów bankowych na wyspie. Na mocy porozumienia między eurogrupą a rządem Cypru, pomoc 10 mld euro ma trafić na wyspę od maja. Zlikwidowany ma być przy tym bank Laiki. Postanowiono, że nie będzie podatku od depozytów, natomiast zamrożone na poczet długów mogą być nieubezpieczone depozyty powyżej 100 tysięcy euro.

Według rzecznika cypryjskiego rządu, właściciele depozytów powyżej 100 tys euro, muszą liczyc się ez stratą wysokości na wet 30 procent wartości.

Interfax.ru/AFP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>