Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) dominującą formą zatrudnienia wciąż pozostaje etat. Ale to się zmienia.
Jak mówi gość audycji "Za, a nawet przeciw" dyrektor ds. relacji publicznych Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Marcin Nowacki, za 20 lat najpopularniejszą formą umowy będzie samozatrudnienie. Nie wynika to - jak tłumaczy Nowacki - z tego, że firmy uciekają przed ZUS-em, ale z tego, że coraz więcej pracowników staje się profesjonalistami w jakiejś konkretnej dziedzinie i woli nie wiązać się z jednym miejscem pracy, a współpracować z kilkoma podmiotami.
Z opinią Nowackiego zgadza się Zbigniew Żurek z Business Centre Club. - Wiele osób nie chce pracować na etacie, szuka wolności, chce pracować dla wielu klientów - mówi.
Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>
Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, podkreśla, że pracodawcy przyjmują dewizę, że skoro sami muszą elastycznie reagować na to, co się dzieje na rynku, to muszą mieć też swobodę w gospodarowaniu swoimi zasobami pracy. - W obecnej sytuacji firmy nie stać na trzymanie pracownika, dla którego nie ma pracy. Dlatego umowy cywilno-prawne są tak popularne - wyjaśnia.
Z kolei Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ "Solidarność", zwraca uwagę na to, że pracownicy powinni być równo traktowani. Powinni ponosić te same koszty i mieć te same uprawnienia. - Tymczasem osoba, która pracuje na umowie o dzieło nie ma prawa do urlopu, nie może zachorować, a gdy osiągnie wiek emerytalny, to podatnicy będą musieli dopłacić do jej emerytury - podkreśla.
Czy można żyć bez umowy o pracę? W audycji Kuby Strzyczkowskiego wypowiadali się także: Janusz Korwin-Mikke (Kongres Nowej Prawicy), Artur Satora (rzecznik prasowy prezesa GUS) oraz Słuchacze. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Za, a nawet przeciw".
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.