Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 07.10.2013

Nowa wojna gospodarcza Kremla. Rosja nie chce nabiału z Litwy

Rosjanie twierdzą, że w litewskich wyrobach mlecznych wykryto między innymi bakterie E. Coli. Już w drugiej połowie września Moskwa zgłaszała zastrzeżenia w tej sprawie.
Władimir PutinWładimir Putinkremlin.ru

- Skierowaliśmy do kompetentnych organów odpowiednie dokumenty, których istota sprowadza się do całkowitego wstrzymania dostępu produkcji mlecznej z Litwy na rosyjski rynek - oświadczył Giennadij Oniszczenko, główny lekarz sanitarny kraju.

Wprowadzenie embarga uzasadnił wykryciem w litewskich wyrobach mlecznych drożdży, pleśni i bakterii E. coli. Oniszczenko dodał, że służby sanitarne Rosji od dłuższego czasu wyrażały zaniepokojenie z powodu jakości produkcji mlecznej z Litwy.

Rosyjska strefa wpływów

Rosja jest jednym z kluczowych rynków dla produktów mlecznych z Litwy, gdyż prawie 85 proc. litewskiego eksportu wyrobów mlecznych przypada na FR.
20 września Rosja także wprowadziła nowe restrykcje wobec litewskich przewoźników samochodowych, zmuszając ich do transportowania ładunków od granicy litewsko-rosyjskiej do urzędu celnego pod eskortą. Wcześniej przez ponad tydzień strona rosyjska przeprowadzała dodatkowe kontrole celne litewskich towarów. Kreml nie wyjaśnił motywów tych działań.
Cytowany w sobotę przez radio Echo Moskwy premier Litwy Algirdas Butkeviczius ocenił, że zaostrzenie przez Rosję przepisów dotyczących importu litewskich produktów mlecznych może być związane ze sprawowaniem przez jego kraj rotacyjnego przywództwa w Unii Europejskiej i listopadowym szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, na którym Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, a Mołdawia i Gruzja - parafować takie porozumienie.
Rosja wciąż postrzega państwa członkowskie Partnerstwa Wschodniego i byłe republiki radzieckie (Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę) jako strefę swoich wpływów. Próbując zniechęcić je do odwracania się od Moskwy, blokowała część eksportu tych państw na rosyjski rynek i groziła ograniczeniem dostaw rosyjskiego gazu.
W środę szef litewskiego MSZ Linas Linkeviczius ostrzegł, że Litwa może zablokować drogowe i kolejowe połączenia Rosji z jej obwodem kaliningradzkim, jeśli Moskwa wciąż będzie naciskała na sąsiadów w sprawie ich relacji z Brukselą.

''Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to